"Rzeczywistość jest jasna". Reakcja Litwy na drony nad Polską
"Obrona powietrzna na froncie NATO musi zostać niezwłocznie wzmocniona" - podkreśla szef MSZ Litwy Kestutis Budrys. Minister zapewnił o pełnej solidarności Litwy z Polską.
"Powtarzające się, lekkomyślne naruszenia przestrzeni powietrznej NATO przez Rosję stanowią bezpośrednie zagrożenie dla bezpieczeństwa ludzi i infrastruktury krytycznej" - minister spraw zagranicznych Litwy Kestutis Budrys podkreślił konieczność szybkiego wzmocnienia obrony powietrznej państw frontowych NATO. Jego apel jest odpowiedzią na incydent z dronami, które naruszyły polską przestrzeń powietrzną w nocy z wtorku na środę.
"Rzeczywistość jest jasna: dopóki Putinowi będzie pozwalać się na kontynuowanie krwawej wojny przeciwko Ukrainie, żaden kraj – nawet należący do NATO – nie będzie bezpieczny" - pisze szef litewskiego MSZ.
Minister podkreślił również, że "sankcje muszą uderzyć w samo serce gospodarki wojennej Kremla. "Putin nie przestanie, chyba że my go powstrzymamy" - zaznaczył w oświadczeniu Budrys.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Komorowski: 2027 rok? Nie wiem, kogo Konfederacja zaprosi do koalicji
Wicepremier, szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz przekazał, że drony, które mogły stanowić zagrożenie zostały zestrzelone.
Premier Donald Tusk poinformował, że obiekty zostały zestrzelone. Dodał, że o działaniach wobec dronów poinformował sekretarza generalnego NATO.
Pierwszy uszkodzony dron został odnaleziony na polu w miejscowości Czosnówka pod Białą Podlaską - poinformowała Komenda Wojewódzka Policji w Lublinie. "Powiadomiliśmy odpowiednie służby. Trwają czynności" - podano w komunikacie.
Mieszkańcy wschodniej Polski dostali w związku z sytuacją alerty RCB. "Uwaga! W związku z operacją neutralizacji obiektów, które naruszyły granice RP, informuj służby o dronach lub miejscach ich upadku. Zachowaj spokój".