Wybory w obliczu koronawirusa. Pomysł głosowania korespondencyjnego również w Niemczech. Szybka reakcja z PiS
Wybory w obliczu epidemii koronawirusa. Nie jest wykluczone, że w 2021 roku Niemcy wybiorą parlament wyłącznie drogą korespondencyjną - wynika z informacji "Rheinische Post". Te doniesienia nie umknęły uwadze polityków PiS. Sprawę skomentował m.in. europoseł Patryk Jaki.
06.05.2020 | aktual.: 29.03.2022 10:43
Niemiecka wielka koalicja chadeków i socjaldemokratów chce wprowadzić do prawa wyborczego możliwości przeprowadzenia wyłącznie korespondencyjnych wyborów parlamentarnych w przyszłym roku - donosi w środę dziennik "Rheinische Post", powołując się na ekspertów z rządzących partii CDU/CSU i SPD.
Najbliższe wybory do Bundestagu mają odbyć się dopiero jesienią 2021 roku, nikt jednak nie wie, jak długo potrwa pandemia koronawirusa. Wprowadzenie opcji wyłącznego głosowania korespondencyjnego dla wszystkich uprawnionych pozwoliłoby na przeprowadzenie wyborów również w sytuacji, gdyby jesienią przyszłego roku doszło do nowej fali epidemii - wynika z informacji gazety.
Wybory a koronawirus. Co z kampanią i nominacją kandydatów?
Rozważania nad zmianą prawa dotyczą także zasad nominowania kandydatów i prowadzenia kampanii wyborczej, które pozwoliłyby na ochronę przed wirusem. W tej sprawie nie ma jeszcze zgody między chadekami a socjaldemokratami. "Sensowne jest stworzenie możliwości, by w sytuacjach nadzwyczajnych nominowanie kandydatów i właściwa kampania wyborcza mogły być przeprowadzone inaczej niż w formie imprez, wymagających fizycznej obecności" - mówi gazecie Ansgar Heveling z CDU.
Niemiecka federalna ordynacja wyborcza reguluje proces wyłaniania przez partie polityczne kandydatów do Bundestagu. Proces ten musi spełniać te same demokratyczne standardy, co właściwe wybory. Kandydaci nominowani są na partyjnych zjazdach delegatów. Posłanka SPD Ute Vogt sceptycznie podchodzi do propozycji korespondencyjnego wyłaniania kandydatów do parlamentu. Zamiast tego proponuje, by na wypadek nadzwyczajnych okoliczności, jak epidemia, wprowadzić możliwość przeprowadzenia mniej licznych zgromadzeń delegatów, aby możliwe było zachowanie fizycznego dystansu.
Wybory a koronawirus. Popularna forma głosowania
Jak pisze "Rheinische Post", rozwiązania prawne dotyczące przeprowadzenia wyborów w czasie epidemii konieczne będą też w niektórych niemieckich krajach związkowych, gdzie na 20201 rok zaplanowane są wybory regionalne. Są to Badenia-Wirtembergia, Nadrenia-Palatynat oraz Saksonia-Anhalt. To samo dotyczy wrześniowych wyborów samorządowych w Nadrenii Północnej-Westfalii.
W RFN głosowanie korespondencyjne możliwe jest od 1957 roku. W ostatnich wyborach do Bundestagu w 2017 roku z możliwości tej skorzystało ponad 28 procent uprawnionych do głosowania.
Wybory korespondencyjne w Niemczech? Reakcja z PiS
Prawo i Sprawiedliwość prze do wyborów prezydenckich. Chce, by odbyły się jak najszybciej i w formie korespondencyjnej, spotyka się jednak z oporem opozycji i posłów Porozumienia, które wchodzi w skład Zjednoczonej Prawicy. Doniesienia z Niemiec (choć dotyczą wyborów w 2021 roku, a nie tak jak w Polsce - wciąż 2020 r.) nie umknęły uwadze Patryka Jakiego.
Przewiduje, że krytycy PiS będą podnosić argumenty odróżniające sytuację w Polsce i tę z Niemczech. "Koalicja rządowa w Niemczech chce wprowadzić poprawki do ustawy, aby do Bundestagu głosować... tylko korespondencyjnie. Jutro tekst w 'Gazecie Wyborczej': nieuki z PiS nie wiedzą, że są różnice! Oni robią to dłużej, mają landy, a nie województwa i inną kulturę!" - napisał.
Violetta Porowska z PiS również nie przeszła obok doniesień z Niemiec obojętnie. "I co teraz zrobi opozycja?? Chyba w Sejmie zagłosuje za korespondencyjnymi wyborami" - podkreśliła. Kazimierz Smoliński z PiS również pyta: "'Der Spiegel': Wobec nieprzewidywalnego rozwoju epidemii, najbliższe wybory w Niemczech korespondencyjne. Co na to partia tak często oglądająca się na to co robią Niemcy? Panie Budka?".
Jest też ironiczna reakcja Arkadiusza Mularczyka, który sprawę skomentował słowami: "Zabójcze koperty idą do Niemiec". Tego sformułowania użył wcześniej marszałek Senatu Tomasz Grodzki.
Koronawirus z Polsce i na świecie. Zobacz mapę. Zapisz się na nasz specjalny newsletter o koronawirusie.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl