"Odwracanie uwagi". Biały Dom wydał komunikat po aferze z Signalem
Biały Dom wydał komunikat, w którym odniósł się do ataku na pozycje rebeliantów Huti w Jemenie. Dyskusję wokół uderzenia śledził jeden z dziennikarzy, który omyłkowo został dodany do grupy na Signalu z najwyższymi urzędnikami USA. "To skoordynowane działanie mające na celu odwrócenie uwagi od udanych działań prezydenta Trumpa i jego administracji" - napisano w komunikacie.
- W połowie marca Amerykanie przeprowadzili atak na rebeliantów Huti w Jemenie.
- Przed tym atakiem dziennikarz Jeffrey Goldberg przypadkiem został dodany do grupy na Signalu, gdzie uderzenie omawiali wysocy urzędnicy USA,
- Biały Dom stwierdził, że zajmowanie się sprawą to "odwracanie uwagi", a Donald Trump i jego zespół "zabijają terrorystów".
W poniedziałek redaktor naczelny "The Atlantic" Jeffrey Goldberg zdradził, że 11 marca został dodany na grupie na Signalu, gdzie wysoko postawieni urzędnicy USA - w tym wiceprezydent J.D. Vance i szef Pentagonu Pete Hegseth - rozmawiają o ataku na pozycje rebeliantów Huti w Jemenie. Dziennikarz początkowo myślał, że cała sytuacja nie jest prawdziwa, aż 15 marca do ataku doszło.
Trump w pierwszych godzinach skrytykował "The Atlantic", po czym powiedział, że o opisywanej przez miesięcznik sprawie nic nie wie. W kolejnym wystąpieniu stwierdził z kolei, że to "mała wpadka".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Trump nie dotrzyma słowa? "Ja bym był bardzo ostrożny"
Biały Dom atakuje "demokratów i ich medialnych sojuszników"
We wtorek Biały Dom wydał komunikat, w którym odniósł się do afery, choć nie bezpośrednio.
"Demokraci i ich medialni sojusznicy najwyraźniej zapomnieli, że prezydent Donald J. Trump i jego zespół ds. bezpieczeństwa narodowego skutecznie zabili terrorystów, którzy zaatakowali wojska amerykańskie i zakłócali najważniejsze szlaki żeglugowe na świecie" - napisano.
"To skoordynowane działanie mające na celu odwrócenie uwagi od udanych działań prezydenta Trumpa i jego administracji, które mają zmusić wrogów Ameryki do zapłaty i zapewnić bezpieczeństwo Amerykanom" - podkreślono.
Biały Dom skrytykował poprzednią administrację Joe Bidena, że "przyglądała się bezczynnie", jak "banda piratów" wyposażona w broń z Iranu "pobierała opłaty za przeprawę przez jeden z najważniejszych szlaków żeglugowych na świecie". Przypomniano, że Huti atakowali okręty amerykańskiej marynarki wojennej oraz statki handlowe.
Administracja Trumpa przypomniała, że za czasów Bidena Huti zostali usunięci z listy organizacji terrorystycznych, a obecny prezydent ponownie ich na tę listę wpisał.
"Działania administracji Trumpa mające na celu pociągnięcie Hutich do odpowiedzialności okazały się ogromnym sukcesem - i nic nie może odwrócić uwagi od tych nieustępliwych działań mających na celu zapewnienie bezpieczeństwa Amerykanom" - napisano.
Podczas rozmowy na komunikatorze Signal Pete Hegseth proponował, by atak na Huti tłumaczyć przede wszystkim pod kątem krytyki administracji Joe Bidena.
Czytaj więcej: