Wybory prezydenckie w maju? Arłukowicz apeluje do całej opozycji

Europoseł Platformy Bartosz Arłukowicz zaapelował do polityków całej opozycji, by powstrzymała PiS przed wprowadzeniem przepisów umożliwiających organizację wyborów korespondencyjnych w maju. - Mam apel do nas wszystkich, ludzi opozycji, od lewa do prawa. To jest nasz sprawdzian - powiedział Arłukowicz.

Wybory prezydenckie w maju? Arłukowicz apeluje do całej opozycji
Źródło zdjęć: © Agencja FORUM | Agencja FORUM
Sylwester Ruszkiewicz

Polityk był gościem niedzielnego programu "Kawa na Ławę" w TVN24. Jego zdaniem, jest szansa, by wyborów korespondencyjnych nie było. Potrzebna jest do tego mobilizacja opozycji.

- To jest ten moment, w którym możemy wykazać się mądrością i przerwać to, co się dzieje w Polsce od wielu lat. Apeluję do wszystkich o to, żebyśmy usiedli do dobrego planu - mówił europoseł PO Bartosz Arłukowicz.

- Mamy dzisiaj na stole kilka rozwiązań. Mamy plan, który przedstawił przewodniczący PO Borys Budka, mamy Jarosława Gowina ze swoim pomysłem i mamy plan Jacka Sasina. W związku z tym, każdy człowiek przyzwoity musi ustawić się po prostu w roli ludzi, którzy uratują nasze państwo. Nie jesteśmy hermetycznie usztywnieni co do tych propozycji. Chcemy rozmawiać. I rozmawiamy. Głęboko wierzę w to, że mądrość zwycięży i przyzwoici ludzie nie będą brali udziału w ustawkach Kaczyńskiego i Sasina, tylko przyzwoici ludzie spowodują to, że 30 milionów Polaków będzie mogło zagłosować bezpiecznie, uczciwie, w sposób tajny i równy - podkreślał Arłukowicz.

Zdaniem kandydata Konfederacji na prezydenta Krzysztofa Bosaka, "trzeba zaczekać kilka dni i zobaczyć, czy to prawo wróci z Senatu". - Ja zaapelowałem wczoraj do marszałka Grodzkiego, żeby nie wstrzymywał w Senacie tego prawa, jak najszybciej w Sejmie musimy sprawdzić, czy rząd ma większość dla tej ustawy i wtedy zobaczymy, jak pracujemy dalej. Wybory powinny zostać przesunięte na bazie przepisów o stanach nadzwyczajnych - mówił Bosak.

- Jarosław Kaczyński lubi takie rozgrywki, lubi trzymać wszystkich w napięciu. My nie możemy tańczyć, tak jak Jarosław Kaczyński nam zagra. Po prostu zaczekajmy spokojnie. Niech Jarosław Kaczyński z Jarosławem Gowinem rozegrają swoją partię szachów, kto, komu ilu posłów wyjmie. Przekonamy się, czy jest większość rządząca. Jak nie ma, to trzeba będzie wybory przesunąć, jak jest, to trzeba startować w korespondencyjnych, bo to rolą władzy a nie opozycji jest organizowanie wyborów - ocenił Bosak.

Najbardziej sceptyczny do wspólnych rozmów w gronie opozycji, a także do negocjacji z liderem Porozumienia Jarosławem Gowinem jest szef Sojuszu - Włodzimierz Czarzasty. - Za dobre uczynki się wynagradza, za złe uczynki się karze. Najpierw niech będą uczynki. Mam prawo nie ufać ludziom, którzy zmieniają tysiąc razy zdanie. Nie ufam ludziom, którzy byli wicepremierami u Kaczyńskiego, albo u Morawieckiego, albo u pani Szydło i w tej chwili są wielkimi demokratami. Nie ufam - powiedział Czarzasty.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (189)