Wybory prezydenckie 2020. Czy młodzi wyborcy zmienią wynik głosowania? [ANALIZA]
Prawie 2 miliony nowych wyborców, którzy jeszcze nie głosowali w wyborach prezydenckich, może zadecydować kto będzie prezydentem Polski. Dzisiejsi 18-22-latkowie to być może klucz do sukcesu w najważniejszych wyborach prezydenckich od lat. Czego chcą młodzi i komu uda się przeciągnąć ich na swoją stronę?
24.02.2020 05:51
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Co roku pełnoletność osiąga około 400 tys. osób. Te nowe roczniki, a łącznie od 2015 roku jest ich już prawie 2 miliony osób, to zupełnie nowe spojrzenie na politykę. Chyba jeszcze nigdy tak wiele nie zależało od głosów tych, którzy nie musieli wybierać pomiędzy Bronisławem Komorowskim a Andrzejem Dudą, nie pamiętają Donalda Tuska w roli premiera a Prawo i Sprawiedliwość przez całe ich dorosłe życie to partia władzy.
Czy tradycyjny bunt młodych w stosunku do władzy zadecyduje o wyniku wyborów? Czy młodzi przeważą szalę w sytuacji tak wielkiej polaryzacji społeczeństwa i podziale Polski na dwa niemal równe obozy? Kto ma największą szansę na zdobycie ich zaufania i poparcia?
Andrzej Duda otworzył swoje biuro. Przeciwnicy zostawili dla niego "prezent" [ZOBACZ WIDEO]
W 2015 r. królował Paweł Kukiz
Badania nie ułatwiają nam zadania, wrzucając grupę najmłodszych wyborców do przedziału 18-29 lat, co zaciemnia nam obraz tego, czego chcą wchodzący na rynek wyborczy najmłodsi.
Dzięki badaniom exit poll wiemy jednak, że w 2015 roku grupę 18-29 zdominował Paweł Kukiz, zdobywając 41,6 proc. głosów wśród najmłodszych wyborców. Drugi był Andrzej Duda, który niespodziewanie wygrał I turę i ostatecznie został prezydentem w drugiej. Bronisław Komorowski mógł wśród młodych liczyć na zaledwie 14,4 proc. poparcia, a niewiele gorzej od niego wypadł Janusz Korwin-Mikke z wynikiem 12,3 proc.
Młodzi wyborcy wybrali nowego w polityce Pawła Kukiza i Andrzeja Dudę odrzucając urzędującego prezydenta jako przedstawiciela władzy. Było to jeszcze bardziej widoczne w II turze wyborów, gdzie Andrzej Duda zdecydowanie wygrał wśród młodych z Bronisławem Komorowskim stosunkiem 60 proc. do 40 proc., co było jednym z powodów porażki prezydenta i rozpoczęło serię zwycięstw PiS.
W 2020 r. młodzi postawią na Andrzeja Dudę
Jeżeli spojrzymy na dane z badań IBSP to w grupie 18-29 w I turze wyborów liderem jest Andrzej Duda z poparciem około 30 proc. (jest to jednak dużo mniej niż poparcie ogółem dla Andrzeja Dudy sięgające 43-45 proc.). Na kolejnych miejscach są Szymon Hołownia, Robert Biedroń i Krzysztof Bosak (tu dominują głównie mężczyźni).
Najgorzej w tej grupie wypada Małgorzata Kidawa-Błońska i Władysław Kosiniak-Kamysz, co powinno być znakiem ostrzegawczym dla kandydatki KO.
To właśnie wśród osób w wieku 18-29 lat najwięcej jest tych, którzy nie wiedzą jeszcze, na kogo oddadzą swój głos w I turze (prawie 15 proc.). Jeszcze bardziej jest to widoczne w II turze, gdzie co czwarty młody wyborca jeszcze nie wie, na kogo zagłosuje w starciu Andrzej Duda – Małgorzata Kidawa-Błońska lub nie wybiera się na II turę.
Jest to zdecydowanie najliczniejsza grupa, która najwyraźniej nie odnajduje się w obecnym podziale politycznym w kraju. Czy zatem uda się którejś stronie przekonać młodych do swoich racji i przeważyć szalę zwycięstwa na swoją stronę? W przypadku niemal remisowej II tury, to młodzi mogą wybrać nowego prezydenta Polski.
Czego chcą młodzi?
Zacznijmy od poglądów politycznych. Jak pokazało grudniowe badanie IBSP aż 1/3 młodych (w wieku 18-29 lat) nie potrafiła wskazać swoich poglądów politycznych w tradycyjnej skali prawica – lewica.
Także 1/3 wskazała, że ma poglądy prawicowe a tylko 15 proc., że utożsamia się z lewicą. Co ciekawe, to właśnie w tej grupie wiekowej jest największy odsetek tych, którzy nie potrafią określić swoich poglądów, po raz kolejny udowadniając, że młodzi coraz bardziej wymykają się tradycyjnym podziałom.
Podział religijny też nie jest jednoznaczny. Wśród osób w wieku 18-29 lat co piąta osoba deklaruje, że jest niewierząca (najwyższy odsetek wśród wszystkich przedziałów wiekowych), 1/3 wskazuje, że jest wierząca regularnie praktykująca (najniższy odsetek wśród wszystkich przedziałów wiekowych), a kolejna 1/3 wierzy, ale nie praktykuje (znowu najwyższy odsetek wśród wszystkich grup wiekowych).
Przedstawia nam to obraz młodych, którzy kolejny raz wymykają się prostym podziałom i nie dają się zaszufladkować. Co wiemy jeszcze o młodych? 65 proc. z nich nie chce, by podnosić wysokość 500+ (najwyższy odsetek przeciwny waloryzacji wśród wszystkich grup wiekowych).
Także 65 proc. uważa, że walka ze smogiem powinna być priorytetem, a aż 80 proc. twierdzi, że ochrona środowiska i ograniczenie zużycia plastiku powinny być wśród najważniejszych zadań rządu.
To tylko wycinek z badań IBSP na temat aktualnych tematów społecznych, ale jedno staje się jasne, nie ma dziś w Polsce partii a tym bardziej kandydata na prezydenta, który w zdecydowany sposób adresowałaby swój program do tej grupy wyborców.
Młodzi coraz bardziej wypisują się z podziału politycznego obowiązującego w Polsce od 2005 roku na PiS i antyPiS (zapoczątkowany 15 lat temu od starcia Donalda Tuska z Lechem Kaczyńskim w wyborach prezydenckich). Obecni kandydaci mają niecałe 80 dni na znalezienie sposobu, by te 2 miliony wyborców, które w wyborach prezydenckich jeszcze nigdy nie głosowały, postawiło właśnie na nich, być może wskazując nowego prezydenta.
O autorze: Łukasz Pawłowski, prezes Ogólnopolskiej Grupy Badawczej, założyciel serwisu StanPolityki.pl. Specjalizuje się w badaniach, analizach i prognozach wyborczych.
Chcesz przeczytać więcej na ten temat? Zajrzyj na StanPolityki.pl
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.