Wybory 2023. Metoda liczenia głosów do Sejmu. Siła głosów nie jest równa
Najbliższe wybory parlamentarne odbędą się w Polsce 15 października. W tym dniu Polacy wybiorą swoich przedstawicieli do Sejmu i Senatu. Jak oddane głosy przełożą się na liczbę sejmowych mandatów? Zgodnie z polskim systemem wyborczym, premiowane są większe partie. Różna jest także siła głosów w poszczególnych okręgach.
Zasady przeprowadzania wyborów w Polsce reguluje wiele aktów prawnych - w tym Konstytucja RP oraz Kodeks wyborczy. Zgodnie z art. 96 pkt 2 Konstytucji, głosowanie do Senatu odbywa się w wyborach powszechnych, bezpośrednich i tajnych. Wybory do Sejmu są natomiast "powszechne, równe, bezpośrednie i proporcjonalne oraz odbywają się w głosowaniu tajnym".
Wybory do Sejmu 2023. Podział mandatów
Głosy oddane w wyborach do Sejmu są dzielone między 460 posłów, na podstawie proporcjonalnej ordynacji wyborczej, opartej o zamknięty system list partyjnych. Podział głosów jest dokonywany z zastosowaniem metody d'Hondta.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Na bazarze nagle rozsypały się aronie. "Wina Tuska"
Metoda ta polega na podziale mandatów pomiędzy komitety wyborcze, które przekroczyły określony próg wyborczy (w Polsce jest to 5 proc. dla partii i 8 proc. dla koalicji), na podstawie wyliczonych ilorazów całkowitej liczby ważnych głosów uzyskanych przez dany komitet oraz kolejnych liczb naturalnych - ilorazy te nazywane są ilorazami wyborczymi. Podział miejsc jest dokonywany na podstawie wielkości obliczonych w ten sposób ilorazów.
Ponadto - w przypadku, gdy więcej niż jeden komitet wyborczy uzyska takie same ilorazy, które są równe ostatniej liczbie z liczb wyliczonych metodą d'Hondta, o pierwszeństwie w podziale mandatów decyduje ogólna liczba oddanych na nie głosów. Jeżeli ta metoda również nie da rozstrzygnięcia, o pierwszeństwie decyduje liczba obwodów głosowania, w których dana lista otrzymała więcej głosów.
Podział mandatów w Sejmie niekorzystny dla mniejszych partii
Jak pod koniec lipca 2023 informował w rozmowie z Super Expressem dr hab. Jarosław Flis, socjolog i ekspert Fundacji Batorego, obecny system jest korzystny dla partii, które w wyborach uzyskają największe poparcie. Jak podkreślił, "wysokość "premii" zależy od dwóch czynników: liczby ugrupowań, które dostały się do parlamentu oraz liczby głosów "zmarnowanych", czyli oddanych na partie, które nie przekroczyły progu wyborczego. Nagroda jest większa, gdy do parlamentu wchodzi więcej partii, a równocześnie znaczną część głosów zdobywają partie, które nie przekraczają progu wyborczego".
Zastosowanie metody D'Hondta oznacza, że partie mogą otrzymać mniej mandatów, niż wynikałoby to z bezpośredniego poparcia. "Dla przykładu 5 proc. poparcia przy 5 proc. zmarnowanych głosach i 4 partiach w parlamencie daje zaledwie 8 mandatów, nie zaś 24, jak to by wynikało z czystych proporcji" - wyjaśnia w SE dr hab. Jarosław Flis.
Wybory parlamentarne 2023. Siła głosów nie jest równa
Z polskiego systemu wyborczego wynikają również różnice w sile głosów oddanych w poszczególnych okręgach wyborczych do Sejmu. Tych jest 41. Ich liczbę, jak i zasięg reguluje Kodeks wyborczy. Kwestię tę wyjaśnił w rozmowie z gazeta.pl analityk systemu wyborczego Leszek Kraszyna. Jak wskazał, "chodzi o wielkość okręgów, a nie tylko o ich nastawienie polityczne. Inaczej jest w Rzeszowie, gdzie mamy 15 mandatów (...), a inaczej w Nowym Sączu albo Tarnowie, gdzie okręg jest mniejszy".
Ekspert podkreślił, że różnice w siłach głosu w poszczególnych okręgach mogą różnić się kilkukrotnie. "Na przykład w Warszawie do wzięcia jest 20 mandatów, ale składa się na to aż 1,4 mln głosów - tyle było w 2019 roku razem z głosami z zagranicy, które dolicza się do warszawskich. A w Elblągu oddano w sumie 250 tysięcy głosów i to daje aż osiem mandatów".
Liczba mandatów przyznawana w każdym okręgu została obliczona w 2011 roku na podstawie danych Państwowej Komisji Wyborczej. W tym czasie największe zaludnienie odnotowano w okręgu wyborczym nr 19 (Warszawa). Z tego względu wybierana jest tam największa liczba posłów - 20 mandatów. Najmniej, czyli 7 mandatów przyznawanych jest natomiast w okręgu nr 28 (Częstochowa).