Wybory 2020. Ustawa o głosowaniu korespondencyjnym może być opóźniona
Senat późnym wieczorem zagłosował za odrzuceniem ustawy o głosowaniu korespondencyjnym. Posłowie z PiS liczyli na szybkie odrzucenie weta jeszcze w środowy poranek, jednak Izba wyższa nie przekazała uchwały ze swojej decyzji. Wydaje się, że przyśpieszone procedowanie wyhamowało.
"Senat po południu lub wieczorem, wraz z innymi uchwałami. przekaże Sejmowi uchwałę o odrzuceniu wyborów kopertowych" - donosi RMF FM. Wynika z tego, że planowane na wczesne popołudnie głosowanie w Sejmie (jak informował PAP - red.) może ulec przesunięciu. Nadal niepewna jest większość, która mogłaby poprzeć rozwiązania zaproponowane przez Prawo i Sprawiedliwość.
W koalicji rządzącej "języczkiem u wagi" jest Porozumienie Jarosława Gowina. 18 posłów tej formacji podzieliło się opiniami ws. legalności i bezpieczeństwa organizowania wyborów w formie korespondencyjnej. - Partia jest cały czas, jesteśmy jednością. Natomiast głosujemy bez dyscypliny - przyznał w rozmowie z RMF Kamil Bortniczuk. Były wiceminister zapewniał, że klub zamierza trwać w koalicji, a on sam popiera rozwiązania prawicy.
Przypomnijmy, że ustawa o tzw. głosowaniu kopertowym autorstwa PiS błyskawicznie przeszła przez I i II czytanie w Sejmie (niespełna 4 godziny, bez konsultacji lub prac w komisjach). Później trafiła do Senatu, gdzie Izba wyższa przeprowadziła publiczne konsultacje z ekspertami z zakresu prawa wyborczego, prawa konstytucyjnego, Sądu Najwyższego, czy RPO. We wtorek wieczorem 50 senatorów zagłosowało za uchwałą rekomendującą Sejmowi odrzucenie projektu w całości, 35 było przeciw takiemu krokowi. Jedna osoba wstrzymała się od głosu.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl