PolskaWybory 2020. Borys Budka o roli Rafała Trzaskowskiego. "To może być początek końca PO"

Wybory 2020. Borys Budka o roli Rafała Trzaskowskiego. "To może być początek końca PO"

Lider PO uważa, że Małgorzata Kidawa-Błońska zaczęła tracić po wprowadzeniu obostrzeń związanych z koronawirusem. Dodaje, że nie pomógł również były szef PO Grzegorz Schetyna. Borys Budka uważa również, że Szymon Hołownia jest "potencjalnym zagrożeniem".

Wybory 2020. Borys Budka o roli Rafała Trzaskowskiego. "To może być początek końca PO"
Źródło zdjęć: © PAP

Borys Budka skomentował wymianę Małgorzaty Kidawy-Błońskiej na Rafała Trzaskowskiego. Wcześniej lider PO zapewniał, że nie dojdzie do zmiany kandydata. - Potrzebny był nowy impuls. Na tle tych rywali i Andrzeja Dudy potrzebowaliśmy fightera. Po tym, jak wybory nie odbyły się w maju, zasady gry się zmieniły. Nie mogliśmy uznać, że nic się nie stało - tłumaczy w rozmowie tvn24.pl.

Polityk twierdzi, że wicemarszałek Sejmu zaczęła tracić po wprowadzeniu kolejnych obostrzeń. Wskazuje, że Kidawa-Błońska lepiej radzi sobie w bezpośrednim kontakcie z ludźmi. Budka dodaje, że decyzja o bojkocie to błąd, który popełnił sztab kandydatki. Uważa, że nowy termin wyborów prezydenckich 2020 stał się szansą dla PO, za którą jest wdzięczny Jarosławowi Gowinowi. Według szefa Platformy Obywatelskiej w innym przypadku Duda byłby już prezydentem.

Przeczytaj: Wybory 2020. Platforma zostawiła Kidawę-Błońską? Borys Budka komentuje

Lider PO zdaje sobie sprawę, że wybory są bardzo ważne dla partii. Twierdzi, że jeśli Trzaskowski nie znajdzie się w drugiej turze to "może być początek końca PO". - Potrzebna jest pełna mobilizacja. Jeśli nastąpi katastrofa to poproszę o wotum zaufania ze strony Rady Krajowej. Jestem ostatnią osobą, która chciałaby trzymać się kurczowo jakiegoś stanowiska - tłumaczy.

Budka mówił również o roli Grzegorza Schetyny. Zaznacza, że jego poprzednik na stanowisku szefa PO "nie zawsze pomagał". - Jeżeli ktoś mieni się patriotą Platformy, a swoimi bardzo złymi decyzjami gra tylko na siebie i może zatopić formację, to przestaje być tym patriotą. Nasze relacje mocno się popsuły w ostatnich tygodniach - stwierdził. Zaznacza, że "nie ma powrotów do Platformy Schetyny czy Tuska". - Trzeba iść do przodu - podsumował.

Przeczytaj również: Wybory 2020. Rafał Trzaskowski w Poznaniu mówił o Lechu Kaczyńskim. "Byłem z niego dumny"

Szef PO odniósł się również do Szymona Hołowni. - Strzelił się w niszę. Jest potencjalnym zagrożeniem. Drzwi Platformy będą stały dla niego otworem. Mógłby się przydać - uważa. Zaznacza jednak, że nie ma doświadczenia w polityce. - Nie chciałbym go obrazić, ale nic o nim nie wiemy - zakończył.

Źródło: tvn24.pl

Masz newsa, zdjęcie lub film? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (1193)