Wybory 2020 r. Borys Budka: na polecenie Jarosława Kaczyńskiego znów złamane zostało prawo

Temat wyborów prezydenckich 2020 r. zdominował poniedziałkową rozmową przewodniczącego PO Borysa Budki w studiu telewizji Polsat News. Pytany o to, czy Senat nie może przyspieszyć prac nad nową ustawą dotyczącą wyborów odpowiedział, że senatorowie robią wszystko, żeby do głosowania doszło jak najprędzej. Jednak trwa tam obecnie merytoryczna praca, żeby naprawić to, co w pośpiechu zostało zepsute przez Sejm, a to wymaga czasu. Dodał, że zgodnie z prawem ma on na to 30 dni.

Jednak, w opinii Budki, Senat nie może ponosić odpowiedzialności za brak ogłoszenia w obowiązującym terminie nowej daty wyborów, gdyż prace nad nową ustawą są niezależne od obowiązywania aktualnych przepisów w tej sprawie. Przewidywały one, że marszałek Sejmu Elżbieta Witek do niedzieli powinna ogłosić nowy termin wyborów, a ponieważ tego nie zrobiła, doszło do złamania prawa. Borys Budka uważa, że stało się tak, ponieważ prezes Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Kaczyński chce, żeby odbyły się one 28 czerwca.

Zobacz także: Sławomir Nitras: czuję się oszukany przez ministra Szumowskiego

Borys Budka skomentował również poniedziałkową nominację sędzi Małgorzaty Manowskiej na stanowisko I prezes Sądu Najwyższego. Ocenił, że jej kandydatura nie została przedstawiona prezydentowi Andrzejowi Dudzie przez Zgromadzenie Ogólne Sędziów Sądu Najwyższego.

- Nie uznaję tej nominacji, gdyż jest ona wobec tego nieważna z mocy prawa - powiedział Borys Budka.

Pytany wielokrotnie o to, kto jest teraz szefem sztabu wyborczego Rafała Trzaskowskiego uchylił się od udzielenia odpowiedzi. Powiedział jedynie, że jest osoba, która pełni tę funkcję, ale publiczne przedstawianie jej zostawia już Trzaskowskiemu. Borys Budka nie odpowiedział też na pytanie czy Bartosz Arłukowicz i Sławomir Nowak przestali być członkami sztabu wyborczego kandydata Koalicji Obywatelskiej.

Masz newsa, zdjęcie lub film? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl