Wybory 2020. Rafał Trzaskowski w Poznaniu mówił o Lechu Kaczyńskim. "Byłem z niego dumny"
Kandydat w wyborach prezydenckich 2020 wspominał o potrzebie zmian i nowej polityce. Chwalił również program 500+. - Przyszedł czas powiedzieć dość władzy, której nikt nie patrzy na ręce - mówił Rafał Trzaskowski.
- Cała Polska podziwia poznaniaków za przedsiębiorczość. I za to, że zawsze podejmujecie racjonalne decyzje. Trzeba nam w kraju racjonalnych decyzji. W Polsce jest potrzebna zmiana, ale trzeba ją zacząć od siebie - krok po korku. Potrzebna jest nam nowa polityka. Zostawmy tych polityków, którzy się ciągle kłócą. Zajmijmy się rozmową. Ostatnio bardzo jej brakuje. Dziś potrzebna jest pokora i praca - powiedział w Poznaniu Rafał Trzaskowski.
Kandydat w wyborach prezydenckich 2020 wspominał Emila Barchańskiego - najmłodszą ofiarę stanu wojennego. Trzaskowski mówił też o roku 1989, kiedy Polacy zaangażowali się w pierwsze wolne wybory. Gdy wspomniał, że na plakatach z Lechem Wałęsą był Jarosław Kaczyński to zgromadzeni zaczęli gwizdać. Polityk PO mówił, że był dumny z Lecha Kaczyńskiego, gdy bronił gruzińskiej demokracji.
Trzaskowski wspomniał o programie 500+. - To słuszne posunięcie i dobry ruch. Jednak nasza ojczyzna została przez to dramatycznie osłabiona. Państwo w czasie epidemii jest słabe. Niektórzy z nas uciekli w samorząd. To była decyzja, by być blisko ludzi. To jest nasza siła - wskazywał prezydent Warszawy. Mówił również o przeszkodach, z jakimi muszą się liczyć samorządowcy.
Zobacz wideo: Wybory 2020. Rafał Trzaskowski krytykuje Andrzeja Dudę. "Prezydent nie podejmuje prawdziwych działań"
- Przyszedł czas powiedzieć dość. Dzisiaj przyszedł czas, aby powiedzieć dość władzy, której nikt nie patrzy na ręce. Władzy, która próbuje nas dzielić. Dziś nie ma żadnych podziałów. Próbuje się mówić, że jedni są lepsi, a drudzy gorsi. Wszyscy powinniśmy być razem. Trzeba powiedzieć dość nienawiści, kłamstwu i hejtowi. Mamy tego dość - zaznaczył. Kandydat w wyborach 2020 obiecał zgromadzonym całkowitą niezależność.
Przeczytaj również: Wybory prezydenckie 2020. Rafał Trzaskowski ma postulat. Chodzi o CPK, PFN i Mierzeję Wiślaną
Polityk PO mówił, że ma dość osób, które uciekają od odpowiedzialności. - Nie wolno się bać swoich opinii - dodał. Trzaskowski chce nowej Solidarności i "silnego prezydenta, który patrzy władzy na ręce". - Głowa państwa musi być partnerem, a nie instrumentem rządzących. Monopol służy jedynie władzy. Musimy odzyskać równowagę - zakończył.
Masz newsa, zdjęcie lub film? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl