"Wszystkich twarzy Nawrockiego nie poznaliśmy". Ostre słowa Dudka
Prof. Antoni Dudek skomentował sprawę wokół mieszkania Karola Nawrockiego. - To jest człowiek po prostu o wielu twarzach. I ja się umacniam z każdą kolejną informacją, że jeszcze wszystkich twarzy Karola Nawrockiego nie poznaliśmy - powiedział.
W rozmowie z TVP Info profesor Antoni Dudek, który w przeszłości ostro krytykował Karola Nawrockiego, stwierdził, że w sprawie mieszkania kandydata popieranego przez PiS jest wiele "chaosu'.
- Jednego dnia, występując w imieniu pana Nawrockiego, pan poseł Czarnek bardzo gwałtownie i agresywnie przekonuje, że mamy absolutnie legalną operację transakcji, wszystko jest absolutnie w porządku, a wszystko jest tylko nagonką, operacją służb specjalnych. Dlaczego zatem, skoro wszystko jest w porządku, następnego dnia kandydat mówiąc, że dalej jest wszystko w porządku, nagle przekazuje mieszkanie, które ponoć mu się należy, że on tak twierdzi na cele charytatywne? - pytał Dudek.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Posłowie PiS bronią Nawrockiego. W Sejmie zrobiło się nerwowo
Stwierdził, że to "próba ucieczki od tematu". Według niego ta operacja "się nie uda".
- Ponieważ teraz wielu ludzi, którzy jeszcze do tej deklaracji Nawrockiego uważali, że może rzeczywiście go oszczerczo oskarżają, no ale teraz nagle on mówi "nie, nie, to ja to oddaję". No, trochę to nam przypomina sytuację znaną ze świata przestępczego, gdzie ktoś mówi "nie, tego nie ukradłem, ja to znalazłem, ja to oddaję". Takie mam skojarzenia - mówił Dudek.
"Wszystkich twarzy Nawrockiego nie poznaliśmy"
- Ta sprawa jest tak symboliczna dla całości kariery Karola Nawrockiego. Ponieważ on nieustannie plącze się, a to w apartamentach, a to uprawiał dynamiczną politykę zagraniczną, a to występował jako Tadeusz Batyr, reklamując książkę, którą napisał, a nie chciał się przyznać do tego, która zresztą pokazuje jego fascynację gdańskim gangsterem Nikosiem Skotarczakiem - mówił.
- To jest człowiek po prostu o wielu twarzach. I ja się umacniam z każdą kolejną informacją, że jeszcze wszystkich twarzy Karola Nawrockiego nie poznaliśmy - przekonywał historyk.
Mówiąc o Jerzym Ż., od którego Nawrocki przejął mieszkanie, Dudek stwierdził, że to był "najprawdopodobniej człowiek, którego pan Nawrocki podszedł w dość przebiegły sposób, wykorzystując jego jakąś tam formę upośledzenia, takie mam wrażenie".
- A przecież przypomnijmy, że on był wtedy radnym tej dzielnicy, więc występował z pozycji człowieka, który dużo może - mówił.
- Mnie zastanawia, dlaczego akurat tego nam nikt nie wyjaśnił, dlaczego akurat nim się zainteresował. Przecież jest wielu starszych, potrzebujących ludzi w Gdańsku, czy w tej dzielnicy, a zajął się właśnie nim - powiedział Dudek.
Czytaj więcej:
Źródło: TVP Info