Nawrocki porównał wybory do filmu. "Zderzenie dwóch propozycji"
Karol Nawrocki podczas spotkania z mieszkańcami Płocka porównał wyścig prezydencki między do filmu "Rocky IV". - To zderzenie dwóch propozycji: laboratorium politycznego i człowieka z krwi i kości - mówił.
Karol Nawrocki po swoim oświadczeniu ws. mieszkania udał się na spotkanie z mieszkańcami Płocka. Jednak podczas swojego krótkiego wystąpienia nie odniósł się ponownie do całej sytuacji, ani nie odpowiadał na pytania dziennikarzy.
- Te wybory nie będą tylko wyborami między dwoma konkretnymi osobami: między Karolem Nawrockim i Rafałem Trzaskowskim. To oczywiście bardzo ważne, kim jesteśmy i skąd przychodzimy. To jest trochę tak, jak w czwartej części "Rocky’ego", nie wiem, czy państwo pamiętacie ten film. Ivan Drago kontra Rocky - mówił kandydat popierany przez PiS.
Czytaj także: Afera z mieszkaniem Nawrockiego. Jest nowy sondaż
- Jeden jest wytworem politycznego laboratorium, człowiekiem stworzonym przez politykę i całą emanacją polityki. Zlepkiem sondaży, briefów i życia politycznego z kolejnymi szczeblami tego życia politycznego. Drugi jest człowiekiem z krwi i kości, który przeszedł długą drogę, aby móc przed państwem stanąć i móc powiedzieć, że jest gotowym do tego, aby reprezentować każdego Polaka - tłumaczył.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Komentarze z Sejmu ws. afery Nawrockiego. "To mieszkanie nabyto za 12 tys. zł"
- To zderzenie dwóch propozycji: laboratorium politycznego i człowieka z krwi i kości - podkreślił.
Zapowiedział, że jako prezydent Polski będzie budował nie ośrodki integracji cudzoziemców, ale ośrodki deportacji, a Polska będzie bezpieczna. - Dla mnie nasze bezpieczeństwo, bezpieczeństwo Polek, Polaków i naszych dzieci jest najważniejsze, nie możemy mieć prezydenta, który jest zastępcą lokaja i kamerdynera spraw niemieckich, który nie zadba o naszą zachodnią granicę - mówił Nawrocki.
- Te wybory 18 maja to przede wszystkim wybór między Polską suwerenną, a Polską, która ulega tendencjom centralizacji UE i suwerenna przestaje być z każdym kolejnym rokiem. Ja państwu proponuję Polskę suwerenną, która zostanie Polską, opartą o 1000 lat naszych wartości, dziedzictwa - powiedział.
- Każdy z nas, 18 maja musi mieć swoje Monte Cassino. W znoju, w słońcu w ciągłym naporze ognia nieprzyjaciela. Idziemy 18 maja zawiesić biało czerwoną flagę na wzgórzu Monte Cassino - podsumował.
Nawrocki zapowiedział, że odda mieszkanie
- Drodzy Państwo, zło trzeba zwyciężać dobrem. Dlatego wczoraj, po rozmowie z żoną, podjąłem decyzję o przekazaniu tego mieszkania na cele charytatywne. Mieszkanie to przez kolejne kilkanaście lat będzie służyć organizacji charytatywnej wspierającej osoby starsze. Jesteśmy już w trakcie finalizowania tego procesu, aby wszystko było jasne i przejrzyste - przekazał Nawrocki.
Dodał, że jest już w kontakcie z organizacją charytatywną, a w dokumencie umowy darowizny ma znaleźć się zapis, że pan Jerzy może z tego mieszkania korzystać do swojej śmierci.