NA ŻYWO

Rakiety uderzyły w środku ceremonii. Masakra Rosjan w Donbasie [RELACJA NA ŻYWO]

Wojna w Ukrainie. Środa to 735. dzień inwazji Rosji. Na Ołeniwkę w obwodzie donieckim we wtorek wieczorem spadły pociski rakietowe systemu HIMARS. Trafiły w grupę rosyjskich żołnierzy odbierających ordery. Zabiły 19 z nich, a 12 raniły. Wśród zabitych znalazł się między innymi zastępca dowódcy 155. Samodzielnej Brygady Piechoty Morskiej - informują ukraińskie media i rosyjskie kanały na Telegramie. Śledź relację na żywo Wirtualnej Polski.

Wyrzutnia HIMARS w akcji w Ukrainie
Wyrzutnia HIMARS w akcji w Ukrainie
Źródło zdjęć: © Getty Images | 2023 Global Images Ukraine
Wojciech RodakMateusz Czmiel

Najważniejsze informacje
  • W ręce dziennikarzy "Financial Times" wpadł pakiet tajnych rosyjskich dokumentów wojskowych, zawierających doktrynę użycia taktycznej broni nuklearnej. Eksperci, którzy zapoznali się z dokumentem, twierdzą, że próg jej użycia jest zawieszony znacznie niżej niż Moskwa deklaruje publicznie. Widać w niej nieufność nawet do najbliższych sojuszników jak Chiny.
Relacja na żywo

Możesz dalej śledzić relację Wirtualnej Polski z wojny w Ukrainie TUTAJ.

Co prawda Jewgienij Prigożyn nie żyje, ale weterani grupy Wagnera wciąż pozostają w Afryce jako "rosyjski korpus ekspedycyjny". Z najnowszych zdjęć satelitarnych wynika, że ich baza w stolicy Mali, Bamako, została rozbudowana. Znajduje się ona przy międzynarodowym lotnisku im. Modibo Keity. Niedawno powiększono ją, jak pisze Sky News, o nowy budynek administracyjny i przestrzeń magazynową.

Osiem krajów Unii Europejskiej, w tym Polska, wezwało w środę do nałożenia sankcji na rosyjskich prokuratorów, sądy i urzędników penitencjarnych w związku ze śmiercią lidera opozycji w Rosji Aleksieja Nawalnego - podała agencja Reuters.

Wniosek został przesłany do szefa unijnej dyplomacji Josepa Borrella, a podpisali go ministrowie spraw zagranicznych Czech, Estonii, Finlandii, Litwy, Łotwy, Polski, Szwecji i Rumunii. Poparcie dla wniosku, według Reutersa, wyraziły też Holandia, Francja, Irlandia i Dania.

"Śmierć Aleksieja Nawalnego to kolejna oznaka przyspieszających i systematycznych represji w Rosji. To wymaga zbiorowych działań" – napisano w dokumencie.

"Uważamy, że istnieją mocne argumenty za odrębnym systemem sankcji wobec Rosji. Takie represje stworzyłyby solidną podstawę prawną do uznania osób odpowiedzialnych za postępowania sądowe za należące do represyjnego aparatu państwowego Rosji i zaangażowane w wydawanie umotywowanych politycznie orzeczeń przeciwko członkom społeczeństwa obywatelskiego i opozycji demokratycznej oraz ich późniejsze przetrzymywania" - podkreślili szefowie MSZ ośmiu krajów.

Rosyjski system TOS-1 zniszczony pod Kranohoriwką przez ukraińskie drony-kamikadze.

A tutaj bombardowanie elektrociepłowi w Kurachowe widziane z daleka.

Rosyjska bomba lotnicza (ważąca 1500 kg) uderza w elektrociepłownię w Kurachowe w obwodzie donieckim.

3. Brygada Szturmowa wyparła Rosjan z Krasnohoriwki w obwodzie donieckim. We wtorek żołnierze armii Putina zaatakowali południowo-wschodnią część miasta i wkroczyli do niego - poinformowała 3. Brygada Szturmowa.

"W celu uniemożliwienia wrogowi zdobycia przyczółka oddziały 3. Samodzielnej Brygady Szturmowej, żołnierze 1. i 2. batalionu szturmowego, przeprowadzili operację bojową w celu oczyszczenia miasta z sił wroga" - czytamy w oświadczeniu.

Ukraińscy żołnierze napisali, że co prawda "w krótkim czasie wróg zdołał przygotować się do długiej obrony", ale "pomimo oporu i ciężkich walk" udało się go wyprzeć z miasta. W walkach około 100 żołnierzy Putina zostało zabitych lub rannych.

"Rosjanie odmówili poddania się i zostali zlikwidowani w zajętych przez siebie domach. Od teraz Krasnohoriwka znajduje się pod kontrolą ukraińskich wojsk!" - podsumowali we wpisie żołnierze 3. Brygady Szturmowej.

Pentagon rozważa wykorzystanie ostatniego dostępnego źródła finansowania, około 4 miliardów dolarów z mechanizmu Presidential Drawdown Authority (PDA, na pomoc wojskową dla Ukrainy.

Uprawnienie to pozwala Pentagonowi na wykorzystanie własnych zapasów w celu dostarczenia Ukrainie sprzętu wojskowego. Wcześniej Pentagon wahał się przed wydaniem tych funduszy bez gwarancji zwrotu przez Kongres, ponieważ mogłoby to wpłynąć na gotowość wojskową USA.

We wtorek wieczorem na Ołeniwkę w obwodzie donieckim spadły pociski HIMARS. Trafiły w zgrupowanie rosyjskich żołnierzy, odbierających ordery. Zabiły 19 z nich, a 12 raniły - informują ukraińskie media i rosyjskie kanały na Telegramie.

Według kanału Spy Dossier na Telegramie, we wtorek wieczorem w Ołeniwce odbyła się uroczystość wręczenia odznaczeń żołnierzom 155. Samodzielnej Brygady Piechoty Morskiej. W środku uroczystości, około godz. 19, na zgromadzonych rosyjskich żołnierzy spadły dwie rakiety systemu HIMARS.  

W wyniku ataku miało zginąć 19 wojskowych, a 12 odniosło rany. Wśród zabitych znaleźli się między innymi: ppłk. Roman Kożuchow (zastępca dowódcy brygady), mjr. Aleksander Abiłow i kpt. Nail Szachmanow. Dowódca brygady, płk. Michaił Gudkow, miał ranny.

"Źródło donosi, że dowództwo było świadome pracy wrogiego samolotu zwiadowczego w okolicy, ale zignorowało tę informację. Należy również zauważyć, że wydarzenie odbyło się w pobliżu pomnika nieznanego żołnierza Wielkiej Wojny Ojczyźnianej. Pomnik został zniszczony." - czytamy we wpisie Spy Dossier.

Turcja jest gotowa ponownie zostać gospodarzem negocjacji pokojowych między Rosją i Ukrainą - oświadczył w środę turecki prezydent Recep Tayyip Erdogan. Dodał, że Ankara mogłaby zaangażować się w szybką odbudowę Ukrainy.

Prezydent na nagraniu adresowanym do uczestników szczytu "Ukraina – Europa Południowo-Wschodnia" w Tiranie powiedział, że należy dać szansę dyplomacji i dialogowi, by osiągnąć "sprawiedliwe i długotrwałe rozwiązanie" konfliktu - pisze oficjalna turecka agencja Anatolia.

"Uważam, że powinny rozpocząć się wspólne działania, przynajmniej w sprawie określenia głównych parametrów pokoju" - dodał.

Erdogan oświadczył, że Turcja "co do zasady" popiera 10-punktową formułę pokojową prezydenta Wołodymyra Zełenskiego. Zapewnił, że Ankara jest gotowa zaangażować się w "szybką naprawę i odbudowę" Ukrainy.

W marcu 2022 roku, niecały miesiąc po rozpoczęciu przez Rosję pełnowymiarowej inwazji na Ukrainie, w tureckiej Antalyi spotkali się szefowie MSZ Ukrainy i Rosji, Dmytro Kułeba i Siergiej Ławrow. Turcja była też jedną ze stron tzw. umowy zbożowej dotyczącej eksportu ukraińskiego zboża przez Morze Czarne. Ankara uczestniczyła również w wymianie jeńców między Ukrainą i Rosją.

Po Awdijiwce Rosja może wziąć na cel uderzenie w Kupiańsk i Charków. - Absolutnie żaden kierunek nie jest wykluczony. Tam, gdzie będą mogli mieć powodzenie, będą parli - komentuje w rozmowie z Wirtualną Polską płk Maciej Matysiak.

W ręce dziennikarzy "Financial Times" wpadł pakiet tajnych rosyjskich dokumentów wojskowych, zawierających doktrynę użycia taktycznej broni nuklearnej. Eksperci, którzy zapoznali się z dokumentem, twierdzą, że próg jej użycia jest zawieszony znacznie niżej niż Moskwa deklaruje publicznie. Widać w niej nieufność nawet do najbliższych sojuszników jak Chiny.

Rosjanie zbombardowali Kupiańsk przy użyciu kierownych bomb lotniczych. Dwie osoby zginęły, a pięć zostało rannych.

Rosjanie zbombardowali stację kolejową w miejscowości Wełykyj Burłuk w obwodzie charkowskim. Zginął 48-letni mężczyzna i 6-letnia dziewczynka. Matka dziecka została ciężko ranna - informuje serwis Espreso.

Sąd na południu Rosji skazał na 11 i pół roku więzienia obywatela Ukrainy za rzekome szpiegostwo związane z próbą zakupu części do systemów S-300 i przekazania ich stronie ukraińskiej - podała w środę agencja AP.

Rosyjskie służby oskarżyły 57-letniego Serhija Krywyckiego o pracę na rzecz ukraińskiego wywiadu wojskowego. Według nich mężczyzna próbował kupić części do rosyjskich wyrzutni S-300 i przemycić je na Ukrainę.

Krywycki to mieszkaniec okupowanego przez siły rosyjskie Melitopola na południu Ukrainy.

AP podsumowuje, że w 2023 roku w Rosji wszczęto 31 spraw o szpiegostwo i 98 spraw o zdradę stanu - najwięcej od upadku ZSRS.

Rosyjscy szpiedzy opracowali narzędzia sztucznej inteligencji, które Kreml wykorzystuje do ingerowania w wybory zagranicą, w tym w Wielkiej Brytanii i USA, na skalę wykładniczo większą niż kiedykolwiek wcześniej - ostrzegł w środę Ołeksij Daniłow, szef ukraińskiej rady bezpieczeństwa narodowego.

W wywiadzie dla dziennika "The Times" Daniłow ocenił, że sztuczna inteligencja umożliwiła Rosji znaczne zwiększenie kampanii dezinformacyjnych, mających na celu zasianie podziałów społecznych i wpływanie na opinię publiczną. Powiedział też, że Moskwa ma teraz specjalne jednostki przypisane do każdego kraju w Europie, w którym odbywają się wybory.

- Sztuczna inteligencja jest ogromnym krokiem naprzód dla Rosji i sprawia, że wpływ (jej ingerencji) jest wykładniczo większy - oświadczył Daniłow.

Jak przypomina "The Times", w 2024 roku odbędą się wybory w krajach zamieszkanych przez prawie połowę populacji świata, co jest wyższą liczbą wyborców niż w jakimkolwiek roku w przeszłości, a wynik wyborów prezydenckich w USA może mieć ogromne znaczenie dla wojny na Ukrainie.

Daniłow wyjaśnił, że do niedawna Rosja polegała na armii pracowników zatrudnionych w tzw. "fabryce trolli" w Petersburgu, którzy ręcznie rozpowszechniali dezinformację na platformach mediów społecznościowych, takich jak Telegram, Twitter, Facebook i Instagram, a teraz zaledwie dwóch lub trzech agentów może stworzyć dziesiątki tysięcy autentycznie wyglądających fałszywych kont.

Sekretarz Rady Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony Ukrainy ujawnił, że w ramach operacji cyberszpiegowskich przeciwko Ukrainie rosyjscy agenci rozpowszechniają obecnie w każdym tygodniu 166 milionów dezinformacyjnych postów na platformach takich jak Telegram, Facebook, Instagram i Twitter każdego tygodnia.

Spośród nich, 36 milionów w zeszłym tygodniu miało na celu zdyskredytowanie wyższych urzędników ukraińskich; 23,5 miliona - podważenie jedności politycznej i wojskowej; 51 milionów - zdemoralizowanie armii; i 55 milionów - zdemoralizowanie społeczeństwa.

Jako przykłady skuteczności kampanii dezinformacyjnej przytoczył fakt, że zachodnie media cytowały pochodzące ze stworzonych przez Rosjan kanałów na Telegramie fałszywe dane dotyczące ofiar na Ukrainie oraz informacje o rzekomych protestach przeciwko mobilizacji.

Kurachowe w obwodzie donieckim. Rosja bombardowali mieszkaniowe dzielnice miasta przy użyciu silnych bomb lotniczych FAB.

Rosyjscy żołnierze na quadzie nie zdołali umknąć przed ukraińskim dronem-kamikadze.

Wszelkie inicjatywy światowych przywódców, mające na celu wzmocnienie Ukrainy w odpieraniu agresji Rosji, będą dobre dla całego świata - oświadczył w środę prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski, odnosząc się do pomysłu prezydenta Francji Emmanuela Macrona o ewentualnym wysłaniu zachodnich wojsk na Ukrainę.

Zełenski na konferencji prasowej w Tiranie, po obradach szczytu Ukraina-Europa Południowo-Wschodnia stwierdził, że w połowie marca spodziewa się Macrona w Kijowie i liczy, że wtedy francuski prezydent podzieli się z nim nowymi pomysłami na wzmocnienie Ukrainy.

Ukraiński prezydent podkreślił, że wcześniej odbył "dobre spotkanie z Macronem", podczas którego omawiano wiele inicjatyw, mających na celu wzmocnienie Ukrainy na polu bitwy. Dodał, że główną i podstawową inicjatywą jest wywiązanie się partnerów z dotychczasowych ustaleń w sprawie terminowych dostaw broni na Ukrainę.

- Musimy przetrwać, a przetrwanie dla Ukrainy oznacza podjęcie bardzo konkretnych decyzji. To jest bardzo ważne. Wszystko to, na co mamy umowy i kontrakty związane z pomocą, powinno dotrzeć na czas - powiedział Zełenski.

W szczycie w stolicy Albanii uczestniczyli przywódcy kilku państw Europy Południowo-Wschodniej, w tym premier Chorwacji Andrej Plenković, prezydent Serbii Aleksandar Vucić, a także prezydent Kosowa Vjosa Osmani i premier Bośni Borjana Kristo.

Podczas rozmów Zełenski zaproponował połączenie zakładów produkcji obronnej tej części Europy i zorganizowanie Ukraińsko-Bałkańskiego Forum Przemysłu Obronnego w Kijowie lub w jednej ze stolic regionu. "Jesteśmy zainteresowani wspólną produkcją z Wami i wszystkimi naszymi partnerami" - powiedział.

- Każdy naród może osiągnąć sukces w obronności, jeśli różne narody współpracują, a ludzie są wystarczająco zmotywowani, aby zachować odporność. My proponujemy połączenie i wzmocnienie naszych doświadczeń – podkreślił ukraiński przywódca.

Zełenski zwrócił także uwagę na znaczenie kontynuowania współpracy w regionie Morza Czarnego i Dunaju dla bezpieczeństwa żywnościowego. - Musimy w dalszym ciągu rozwijać nasze dobrosąsiedzkie stosunki w logistyce i infrastrukturze, w stosunkach handlowych i energetycznych, w polityce, w przeciwdziałaniu rosyjskiej dezinformacji i rosyjskim próbom destabilizacji naszych systemów politycznych. Wszystko, co czyni nas dobrymi partnerami, osłabia także Putina - oświadczył.

Ukraiński dron-kamikadze uderzył w rosyjskich żołnierzy.