Nawalna przemówiła. Cała sala wstała z poruszenia

- Po tym jak Putin po raz pierwszy próbował zabić mojego męża, mieszkaliśmy jakiś czas w Niemczech. Gdy dochodził do zdrowia byliśmy w Strasburgu. Spacerowaliśmy wtedy ulicami tego miasta razem z naszymi dziećmi. Dzisiaj znowu tu jestem, ale nie spaceruję po Strasburgu - rozpoczęłą swoje wystąpienie przed PE Julia Nawalna.

- Myślałam, że przez 12 dni od zabójstwa Aleksieja będę miała czas, by się przygotować do tego wystąpienia. Tydzień zajęło nam dostanie się do jego ciała. Pogrzeb odbędzie się pojutrze. Nie jestem pewna, czy będzie on pokojowy, czy policja aresztuje tych, którzy przyjdą pożegnać się z moim mężem - mówiła.

Nawalna nawiązała do wojny w Ukrainie. Stwierdziła, że trwa już dwa lata i wszyscy się do niej przyzwyczaili. -  Tu i tam słyszymy nawet: "no cóż, będzie się z nim trzeba prędzej, czy później dogadać". A potem Putin zabił mojego męża Aleksieja Nawalnego. To na jego rozkaz Aleksiej był torturowany przez trzy lata, był głodzony w maleńkiej, kamiennej celi - stwierdziła Nawalna.

Julia Nawalna przekonywała, że jej mąż Aleksiej zainspirował miliony ludzi swoimi pomysłami. Nie mógł występować w rosyjskiej telewizji, więc wykorzystał kanał na YouTube, by mogli go oglądać ludzie w całym kraju. - Nie można głosować? Można opracować taktyczną strategię, która odbierze w parlamencie miejsca partii rządzącej - mówiła Nawalna.

- Jeżeli chcecie pokonać Putina, musicie działać innowacyjnie, musicie przestać być nudnym. Nie zaszkodzi się Putinowi kolejną rezolucją czy sankcjami. Nie można go pokonać, myśląc, że jest to człowiek z zasadami i moralnością. Aleksiej uświadomił to sobie dawno temu - mówiła żona Nawalnego. - Putin jest krwawym gangsterem, Putin jest szefem zorganizowanej bandy przestępczej - dodała.

- W tej bandzie są truciciele i zamachowcy, ale oni są tylko marionetkami - mówiła. - Innowacja polega na tym, by stosować narzędzia stosowane z przestępczością zorganizowaną. Nie noty dyplomatyczne, ale przeszukania - dodała.

- Putin musi odpowiedzieć za to, co zrobił mojemu krajowi. Musi odpowiedzieć za to, co zrobił naszemu pokojowemu sąsiadowi. Putin musi odpowiedzieć za to, co zrobił mojemu mężowi - stwierdziła.

- Mój mąż nigdy nie zobaczy, jak będzie wyglądać piękna Rosja w przyszłości. Ale ja zrobię wszystko, co w mojej mocy, by spełnić jego marzenie. Zło upadnie, a piękna przyszłość nadejdzie - zakończyła swoje przemówienie Julia Nawalna.

Europarlamentarzyści nagrodzili jej wystąpienie owacją na stojąco. Burza oklasków trwała kilkadziesiąt sekund.