Zabójstwo studentki z Krakowa. Wraca sprawa "Skóry"
Sąd Apelacyjny w Krakowie podjął decyzję o przedłużeniu do 31 października tymczasowego aresztu dla Roberta J. Mężczyzna jest oskarżony w głośnej sprawie "Skóry". Chodzi o morderstwo młodej kobiety sprzed lat. Fragmenty jej skóry i ciała zostały wyłowione z Wisły pod koniec lat 90.
Podczas uzasadniania decyzji o przedłużeniu aresztu, sędzia Marek Długosz zwrócił uwagę na fakt, że nieprawomocne skazanie oskarżonego sugeruje, że istnieje "duże prawdopodobieństwo popełnienia przez oskarżonego zarzuconego mu czynu".
Sędzia Długosz wskazał również na obawę matactwa, co w jego opinii zyskało na znaczeniu w kontekście planów przesłuchania dwóch świadków. Sędzia wyraził ubolewanie nad tak długim stosowaniem aresztowania, ale jednocześnie podkreślił "dobro postępowania".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Podczas rozprawy, prokuratura wniosła o przedłużenie tymczasowego aresztowania na kolejne cztery miesiące. Argumentowała, że przesłanki przemawiające za stosowaniem tego środka zapobiegawczego nadal są aktualne.
Z drugiej strony, obrońca Roberta J., adwokat Łukasz Chojniak, wnosił o to, aby jego klient mógł odpowiadać z wolnej stopy. - Czas przeciąć czas trwania tego tymczasowego aresztowania, czas zwrócić wolność człowiekowi, który siedem lat oczekuje na rozstrzygnięcie w tej sprawie. Nic nie usprawiedliwia tej sytuacji - stwierdził.
Piotr Kubaszewski z Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka również zabrał głos w tej sprawie. Ocenił, że dotychczasowy okres stosowania środka zapobiegawczego był wystarczający do wydania w tej sprawie prawomocnego wyroku. Dodał, że dalsze stosowanie aresztu może stanowić pogwałcenie treści Europejskiej Konwencji Praw Człowieka.
Są wznowił przewód sądowy. Dwóch świadków będzie jawnie zeznawać
W czwartek sąd zdecydował o przerwaniu wysłuchiwania mów końcowych w tej sprawie. Postanowiono wznowić przewód sądowy, aby przesłuchać dwóch kluczowych, anonimowych świadków.
Planuje się, że będą oni zeznawać we wrześniu, w sposób jawny.
PRZECZYTAJ TAKŻE: Zlecili badania toksykologiczne. Natalia była podtruwana?