RELACJA ZAKOŃCZONA

Wojna w Ukrainie. Putin spotkał się z Łukaszenką. Padły absurdalne słowa o działaniach Litwy [RELACJA NA ŻYWO]

Sobota to 122. dzień rosyjskiej inwazji na Ukrainę. W Petersburgu rosyjski dyktator Władimir Putin spotkał się z przywódcą Białorusi Alaksandrem Łukaszenką. Podczas rozmów Putin zapowiedział, że w najbliższych miesiącach Rosja przekaże Białorusi kompleksy Iskander-M. Z kolei, jak donosi prokremlowska agencja Ria Nowosti, Łukaszenka miał stwierdzić, że działania litewskich władz związane z wprowadzonymi sankcjami w tranzycie towarów do do obwodu kaliningradzkiego są "de facto wypowiedzeniem wojny". Śledź relację na żywo Wirtualnej Polski.

Wojna w Ukrainie. Putin spotkał się z Łukaszenką. Padły absurdalne słowa o działaniach Litwy
Wojna w Ukrainie. Putin spotkał się z Łukaszenką. Padły absurdalne słowa o działaniach Litwy
Źródło zdjęć: © East News | Alexei Druzhinin
Marek MikołajczykArkadiusz Jastrzębski

Najważniejsze informacje
Relacja zakończona

Premier Szwecji Magdalena Andersson wyraziła w sobotę przekonanie o możliwych postępach w rozmowach z władzami Turcji przed rozpoczynającym się we wtorek szczytem NATO. Negocjacje mają doprowadzić do akceptacji przez Ankarę szwedzkiego i fińskiego wniosku w sprawie wejścia do Sojuszu Północnoatlantyckiego.


Andersson poinformowała na Twitterze, że po rozmowie telefonicznej z prezydentem Turcji Recepem Tayyipem Erdoganem "oba kraje zgadzają się, co do wagi postępów przed przyszłotygodniowym szczytem NATO w Madrycie". "Nie mogę doczekać się spotkania z prezydentem Erdoganem oraz innymi przywódcami Sojuszu" - podkreśliła premier.

Zwierzchnik Rosyjskiej Cerkwi Prawosławnej patriarcha Cyryl, który upadł podczas nabożeństwa, wyjaśnił, że poślizgnął się na posadzce świątyni, bo "gdy pada na nią woda, nawet święcona, działają prawa fizyki". Zapewnił, że upadek nie miał żadnych następstw.

Z innego okupowanego miasta południowej Ukrainy, Melitopola, co dzień Rosjanie wysyłają od 30 do 50 aut ze zbożem - podała agencja Ukrinform. Jak dodaje, kolejne zbiory albo będą rolnikom odbierane, albo kupowane po cenie 80 USD za tonę. O takiej narzuconej przez Rosjan cenie - poniżej kosztów własnych - mówił niedawno lojalny wobec władz w Kijowie mer Melitopola Iwan Fedorow.

Ukraina to jeden z największych światowych eksporterów zboża, wysyłanego głównie drogą morską. 30 maja ukraiński wiceminister rolnictwa Taras Wysocki poinformował, że najeźdźcy nielegalnie wyeksportowali z okupowanych terenów blisko 500 tys. ton zboża. Miliony ton ukraińskiego zboża nie mogą być wysłane poprzez porty na wybrzeżu Morza Czarnego, bo są one blokowane przez rosyjskie okręty. 

Przedstawiciele ukraińskich władz okupowanego przez wojska rosyjskie Berdiańska poinformowali w sobotę, że do portu w tym mieście nad Morzem Azowskim wpłynął statek, który prawdopodobnie zabierze zapasy ukraińskiego zboża. Towarzyszą mu rosyjskie okręty wojenne.

"Do Berdiańska wpłynął masowiec. Nasze miasto prawdopodobnie straci ostatnie zapasy zboża" - oświadczyła rada miejska Berdiańska, cytowana przez agencję Ukrinform. Mieszkańcy Berdiańska mówią o czterech towarzyszących statkowi rosyjskich okrętach wojennych.

Do kuriozalnej sytuacji doszło w piątek w Berlinie. Burmistrz niemieckiej stolicy miała wtedy odbyć rozmowę z merem Kijowa. Gdy jednak udało się nawiązać połączenie, po krótkiej wymianie zdań Niemcy zorientowali się, że osoba, z którą rozmawiają, tylko podaje się za Witalija Kliczkę. "Wygląda na to, że to deepfake" - przekazała później w komunikacie kancelaria Franziski Giffey.

Po tym incydencie burmistrz Berlina skontaktowała się z ukraińską ambasadą. - Po tym zdarzeniu wydawała się bardzo zszokowana. Można to po ludzku zrozumieć - powiedział ambasador Ukrainy w Niemczech Andrij Melnyk w sobotę w wywiadzie dla gazety "Welt am Sonntag".

Według Melnyka fakt, że inni burmistrzowie w Europie, w Madrycie i Wiedniu, również padli ofiarą oszustwa, pokazuje, że deep fake należy traktować znacznie poważniej jako element rosyjskiej wojny hybrydowej. - To perfidna broń psychologiczna, a technologia jest coraz lepsza - ocenił. Jak dodał, "żadne sztuczki Rosjan nie mogą zachwiać zaufaniem między Ukrainą a Niemcami".


"Na rycinie Albrechta Dürera 'Czterech jeźdźców apokalipsy' naszą uwagę zwraca postać na koniu znajdująca się w centrum grafiki. W ręku trzyma wagę, której szalki w galopie wydają się jakby rozchwiane. To Głód. W apokalipsie to trzeci z jeźdźców. Są jeszcze: Wojna, Zaraza i Śmierć" - pisze Jakub Majmurek.

Co najmniej trzy osoby zginęły, a cztery zostały ranne w sobotę w wyniku rosyjskiego ostrzału rakietowego, którego celem było miasto Sarny w obwodzie rówieńskim, na północnym zachodzie Ukrainy - poinformował szef władz regionu Witalij Kowal.

"Dwie rakiety trafiły w cywilne obiekty infrastruktury: warsztat samochodowy z myjnią i jeszcze jeden obiekt naprawy samochodów. Według wstępnych danych trzy osoby zginęły, czterech rannych jest w szpitalach. Dwóch jest w stanie ciężkim" - powiedział Kowal.

Kowal dodał, że pod gruzami obiektów mogą być ludzie i trwa tam akcja ratownicza.

Wcześniej w sobotę szef regionu poinformował, że atak rakietowy nastąpił prawdopodobnie z terytorium Białorusi. Agencja Interfax-Ukraina podała, że rosyjskie pociski spadły również w Kowlu, w sąsiednim obwodzie wołyńskim.

Jak informuje amerykański magazyn "Foreign Policy", w Kongresie USA trwają prace nad rezolucją uznającą wojnę w Ukrainie za ludobójstwo. W przygotowywanym dokumencie, do którego dotarli dziennikarze, stwierdza się, że rosyjskie działania w Ukrainie spełniają kryteria określone w Konwencji Narodów Zjednoczonych o zapobieganiu i karaniu zbrodni ludobójstwa.

"Mimo że rezolucja nie jest prawnie wiążąca, stanowi mocny sygnał potępienia działań Rosji i wskazuje na nieustanne starania członków Kongresu o dalsze wsparcie Ukrainy wykraczające poza pomoc wojskową" - czytamy w artykule "Foreign Policy".

- Wielka Brytania wydała już Ukraińcom ponad 130 tys. wiz w ramach dwóch programów ochrony tych, którzy opuszczają Ukrainę z powodu wojny z Rosją - poinformowała Melinda Simmons, brytyjska ambasador w Ukrainie.

Nagranie z kokpitu śmigłowca Sił Zbrojnych Ukrainy.

Wojna w Ukrainie grożąca wybuchem wojny kontynentalnej, kryzys żywnościowy, zagrożenia globalne. Przed szczytem w Madrycie NATO stoi przed wyzwaniami, z jakimi nie musiało mierzyć się od dekad. O tych wyzwaniach, o celu, jakim jest pokonanie Władimira Putina i o współpracy polsko-brytyjskiej Wirtualna Polska rozmawia z ambasadorką Zjednoczonego Królestwa Wielkiej Brytanii i Irlandii Północnej w Polsce, Anną Clunes.

- Stolica Apostolska nie otrzymała dotąd odpowiedzi na złożoną propozycję poszukiwania rozwiązania konfliktu w Ukrainie - powiedział watykański sekretarz stanu kardynał Pietro Parolin w sobotę. Podkreślił, że papież Franciszek mówiąc o tej wojnie używa mocnych słów.

Sekretarz stanu oświadczył podczas rozmowy z dziennikarzami w Cosenzy w Kalabrii na południu Włoch: "Papież użył naprawdę mocnych słów, by podkreślić absurd wojny na Ukrainie. Naturalnie trwa też akcja humanitarna Kościoła i próby, jakie podejmuje Stolica Apostolska także na poziomie dyplomatycznym".

- Została wysunięta propozycja znalezienia rozwiązania, na którą jednak do tej pory nie udzielono odpowiedzi - zaznaczył kardynał Parolin.

Następnie stwierdził: "Wojna w Ukrainie to bardzo bolesna rzeczywistość, przejaw świata, w którym coraz mniej się rozumie". Hierarcha przypomniał głoszoną przez papieża ideę braterstwa oraz jego apele do wspólnoty międzynarodowej o poczucie odpowiedzialności.

Miesiąc po tym, jak kraje grupy G7 zobowiązały się do udzielenia Ukrainie znacznej pomocy finansowej, Niemcy wypłacają obiecany wkład w wysokości miliarda euro - ogłosił minister finansów RFN Christian Lindner. "Działamy szybko" - podkreśliło w sobotę ministerstwo finansów.


Na spotkaniu w Petersbergu koło Bonn w połowie maja ministrowie finansów państw G7 obiecali Ukrainie pomoc w wysokości 9,5 mld dolarów, która ma na kilka najbliższych miesięcy zaspokoić potrzeby płynnościowe kraju zaatakowanego przez Rosję. W niedzielę w Elmau koło Garmisch-Partenkirchen rozpocznie się trzydniowy szczyt przywódców krajów grupy G7.

Szef władz obwodu rówieńskiego, na północnym zachodzie Ukrainy, Witalij Kowal poinformował w sobotę o ataku rakietowym, prawdopodobnie z terytorium Białorusi, na obiekty infrastruktury cywilnej w regionie. Pociski spadły również w sąsiednim obwodzie wołyńskim.

"Dwa ataki rakietowe na obiekty infrastruktury cywilnej, według wstępnych danych bez ofiar" - powiadomił Kowal na komunikatorze Telegram.

Agencja Interfax-Ukraina poinformowała, że pociski spadły w Sarnach w obwodzie rówieńskim oraz w Kowlu. Według tych doniesień w Sarnach są ranni.

Wcześniej w obwodzie rówieńskim mieszkańcy poinformowali o kilku wybuchach, które słychać było podczas alarmu przeciwlotniczego.

Dramatyczne nagranie z Popasnej, miasta w obwodzie ługańskim, opublikował w sieci dziennikarz Illia Ponomarenko.

Prezydent Rosji Władimir Putin powiedział w sobotę swemu białoruskiemu odpowiednikowi Alaksandrowi Łukaszence, że jego kraj dostarczy Białorusi pociski rakietowe Iskander-M. - Nastąpi to w ciągu kilku miesięcy - dodał Putin, cytowany przez agencję Reutera.

Nagranie z ukraińskiego myśliwca MiG-29.

Jeżeli Europa nie chce przegrać w "gazowej wojnie", jaką wytoczył jej Władimir Putin, musi podjąć trzy kluczowe korki: zapełnić magazyny gazem na jesień i zimę, zadbać o przepustowość interkonektorów i zagwarantować sobie alternatywne dostawy z innych krajów. To nie będzie łatwe.

Trzech cywilnych mieszkańców zginęło, a czterech zostało rannych w wyniku rosyjskich ostrzałów obwodu donieckiego, prowadzonych od czwartku – poinformowała w sobotę Prokuratura Generalna Ukrainy. Ofiary wśród ludności cywilnej odnotowano m.in. w Awdijiwce, Krasnohoriwce i Bachmucie.

Według prokuratury siły rosyjskie ostrzelały miasta Ukrajinsk i Hostre oraz kilka wsi w obwodzie. Atakowano także z wieloprowadnicowych wyrzutni rakietowych Grad miejscowości Perwomajske i Karliwka. Uszkodzono lub zniszczono cywilną infrastrukturę, mieszkania i samochody.