Włosi nie chcą u siebie szczytów NATO i FAO
Obawy przed powtórką zamieszek, do których doszło w lipcu podczas szczytu G-8 w Genui spowodowały, że większość Włochów jest przeciwna organizowaniu w ich kraju spotkań na wysokim szczeblu.
W najbliższym czasie we Włoszech mają się odbyć dwie wielkie imprezy - we wrześniu w Neapolu spotkanie ministrów obrony państw NATO i w październiku w Rzymie szczyt Organizacji ds. Wyżywienia i Rolnictwa ONZ (FAO).
Z badań przeprowadzonych przez włoską agencję badania opinii publicznej Datamedia wynika, że 67,5% Włochów jest za przeniesieniem konferencji FAO do innego kraju. Opinię taką co do sesji ministrów NATO wyraziło 71,5% Włochów.
Także premier Silvio Berlusconi w obawie, że szczyt FAO w Rzymie stałby się kolejną okazją do demonstracji antyglobalistów, chciałby przeniesienia go do innego kraju. Gabinet Berlusconiego ma w piątek przedyskutować argumenty za i przeciw organizacji obu imprez oraz podjąć ostateczną decyzję.
Według nieoficjalnych informacji pochodzących ze źródeł rządowych, spotkanie NATO ma być przeniesione z Neapolu do dobrze strzeżonej bazy wojskowej na obrzeżach miasta, a szczyt FAO odbędzie się jednak w Rzymie. (and)