Wniosek o wydanie Europejskiego Nakazu Aresztowania ws. dywersji na kolei, Witkoff poleci do Moskwy [SKRÓT PORANKA]
Najważniejsze wiadomości na start dnia – krótko, konkretnie i o czasie.
Mateusz Grochocki East News / Terry Renna AP
Dywersja na kolei. Ruch prokuratury ws. podejrzanych
Podejrzani o akty sabotażu na polskiej kolei Jewhenij Iwanow i Ołeksandr Kononow są obecnie poszukiwani na Białorusi. "Prokurator złożył do Sądu Okręgowego w Warszawie wniosek o wydanie europejskiego nakazu aresztowania wobec Jewhenija Iwanowa i Ołeksandra Kononowa, podejrzanych o dokonanie aktów dywersji na infrastrukturę kolejową w połowie listopada" - przekazał w poniedziałkowym komunikacie rzecznik prasowy Prokuratury Krajowej Przemysław Nowak.
Świadek podniósł alarm. Spójrzcie na nagranie ze Śląska
Gospodarka w górę. Nowe dane GUS
Produkt Krajowy Brutto Polski w trzecim kwartale wzrósł o 3,8 proc. w porównaniu do poprzedniego roku - wynika ze wstępnego szacunku Głównego Urzędu Statystycznego. Odczyt jest wyższy niż wcześniejszy szybki szacunek GUS.
Trump wysyła specjalnego wysłannika do Moskwy
Donald Trump nie zamierza wyznaczać Rosji ostatecznego terminu zakończenia wojny na Ukrainie. - Ostateczny termin będzie, gdy ta wojna się skończy - powiedział Trump. Prezydent USA zapowiedział wizytę swojego specjalnego wysłannika ds. Bliskiego Wschodu Steve'a Witkoffa w Moskwie. CNN podało, że wizyta ma odbyć się w poniedziałek, inne media mówią o wtorku.
Media: fundusze dla NFZ
W czasie weekendu do Narodowego Funduszu Zdrowia wpłynęło 922 miliony złotych ze sprzedaży obligacji skarbowych oraz 400 milionów złotych dotacji od Ministerstwa Zdrowia – wynika z informacji RMF FM. Środki te mają na celu poprawę sytuacji finansowej szpitali oraz sfinansowanie tzw. nadwykonań.
Kara dla Biedronki za wprowadzanie klientów w błąd
Prezes UOKiK ukarał Jeronimo Martins Polska kwotą 105 milionów złotych za wprowadzanie klientów w błąd podczas promocji z 2024 r. "Specjalna Środa" i "Walentynkowa Środa". Jak tłumaczy urząd w poniedziałkowym komunikacie, klienci byli zachęcani do kupienia określonych produktów, za które mieli otrzymać "Zwrot 100 proc. na voucher". Nie mogli go jednak wykorzystać na dowolny asortyment, jak sugerowało hasło reklamowe. Decyzja nie jest prawomocna, Biedronka może się od niej odwołać do sądu.
