Włodzimierz Cimoszewicz o sytuacji na granicy. "Jest dramat"
- Z punktu widzenia mieszkańca, sytuacja jest dramatyczna. Załatwiałem coś przedwczoraj w Urzędzie Gminy, rozmawiałem o sytuacji przedsiębiorców, ludzi, którzy się tu utrzymują z turystyki, którzy mają pensjonaty. Jest dramat, bo tu nikogo nie ma - mówił były premier, europoseł Włodzimierz Cimoszewicz w programie "Newsroom" WP, pytany o sytuację na granicy z Białorusią. - Grozę i smutek potęgują takie informacje, jak chociażby ta z dzisiejszego rana, że wczoraj po południu znaleziono zamarzniętego człowieka, cudzoziemca. To jest wszystko bardzo smutne - kontynuował. - Jednocześnie wydaje się, że ten problem już realnie nie istnieje, bo przytłaczająca większość migrantów, którymi Łukaszenka się posługiwał, została już odwieziona samolotami z Mińska do domów - podkreślił Cimoszewicz. - Czas na uspokojenie się i zniesienie tych szczególnych ograniczeń przyjętych przez polskie władze wobec polskich obywateli - podsumował.