Nicolas Sarkozy skazany. Pięć lat więzienia i osadzenie w La Santé
Były prezydent Francji Nicolas Sarkozy rozpocznie odbywanie kary 21 października w XIX-wiecznym więzieniu La Santé w Paryżu. Jak podał "Le Monde", zostanie umieszczony w skrzydle QB4 dla osób wymagających szczególnej opieki.
Co musisz wiedzieć?
- Sąd skazał Nicolasa Sarkozy’ego na pięć lat więzienia za nielegalne finansowanie kampanii z libijskich środków.
- Były prezydent ma trafić do paryskiego więzienia La Santé, do skrzydła dla osób wymagających szczególnej opieki.
- Obrońcy zapowiedzieli apelację i wniosek o dozór elektroniczny; decyzja może zapaść w ciągu dwóch miesięcy.
Siedemdziesięcioletni Nicolas Sarkozy został prawomocnie uznany za winnego finansowania kampanii prezydenckiej z 2007 r. środkami powiązanymi z reżimem Muammara Kaddafiego. Wyrok to pięć lat pozbawienia wolności. Polityk ma zacząć odbywanie kary we wtorek. Osadzenie nastąpi w La Santé w 14. dzielnicy Paryża.
Jakie warunki czekają Sarkozy’ego w La Santé?
La Santé to historyczne więzienie, w którym do 1972 r. wykonywano wyroki śmierci na gilotynie. Media we Francji wskazują, że były prezydent trafi do skrzydła QB4, przeznaczonego dla osób wymagających szczególnej opieki. Składa się ono z 19 cel i wydzielonego placu spacerowego. Cele są jednoosobowe, o powierzchni ok. 9 m kw., z prysznicem, kuchenką, lodówką i telefonem z zatwierdzonymi numerami.
Hołownia na ambasadora w USA? Polacy powiedzieli, co o tym myślą
Byli osadzeni i strażnicy podkreślają, że warunki w La Santé pozostają surowe. Hugo Vitry, strażnik więzienny, mówił w BFMTV: - Cele osadzonych w La Santé nie różnią się od siebie. Nie będzie dla Sarkozy’ego żadnych preferencyjnych warunków - dodał, że osoby publiczne bywają oddzielane od ogółu więźniów. Według francuskich mediów Sarkozy może mieć dwa 45‑minutowe widzenia tygodniowo i dwa spacery dziennie.
Co z apelacją i możliwym dozorem elektronicznym?
Prawnicy Sarkozy’ego, na co powołuje się dziennik "Times", zamierzają od razu złożyć apelację, wskazując na wiek klienta i "uchybienia prawne". Sędzia sądu apelacyjnego ma dwa miesiące na decyzję w sprawie ewentualnego zwolnienia z więzienia i zamiany kary na dozór elektroniczny. To oznacza, że pobyt w La Santé może być krótszy niż pięć lat.
Sam Sarkozy deklaruje, że nie oczekuje ulg. - Nie będę żądał żadnych ułatwień. Kiedy trzeba dźwigać krzyż, trzeba go nieść do końca. A to nie jest jeszcze koniec tej historii - powiedział. Media przypominają, że La Santé osadzała w przeszłości m.in. Alfreda Dreyfusa, gangstera Jacques’a Mesrine’a oraz Maurice’a Papona.