Witold Waszczykowski o ataku na Magierowskiego: odprysk nacjonalistycznej kampanii

Były szef MSZ Witold Waszczykowski uważa, że należy "otwarcie powiedzieć" o powodach ataku na Marka Magierowskiego w Izraelu. W jego ocenie ma to związek z antypolonizmem, który jest efektem ubocznym nacjonalizmu proponowanego Żydom przez ich polityków.

Witold Waszczykowski twierdzi, że atak na Magierowskiego to efekt antypolonizmu

Źródło zdjęć: © PAP | Olivier Hostlet

oprac. Magdalena Nałęcz-Marczyk

16 maja 2019, 09:58

- Ja to słyszałem kilka lat temu z ust Benjamina Netanjahu, który otwarcie nam mówił, zalecał: nie brońcie się przed nacjonalizmem, nacjonalizm jest zdrowy - powiedział w rozmowie z RMF FM Witold Waszczykowski.

Były szef MSZ twierdzi, że odwodził go wtedy od tego, tłumacząc że "zdrowy" jest patriotyzm. - On twierdzi, że jest otoczony morzem Arabów, on musi mieć spoiwo, które ten naród trzyma, w związku z tym używa haseł nacjonalistycznych - powiedział.

Światowy Kongres Żydów: "jesteśmy wstrząśnięci atakiem na Magierowskiego"

Zdaniem Waszczykowskiego atak na ambasadora Polski w Izraelu Marka Magierowskiego jest "odpryskiem w tej chwili takiej kampanii w Izraelu nacjonalistycznej". - Musimy to powiedzieć otwarcie - zaznaczył.

Dodał też, że nie należy wiązać z incydentem rezygnacji z procedowania ustawy "anty-447". I zapewnił, że proces restytucji mienia jest w Polsce "rozwiązany". - Środowiska mogą sobie dyskutować na ten temat, natomiast oficjalnie żadnych roszczeń nie ma - uważa Witold Waszczykowski.