Trwa ładowanie...
27-02-2006 06:48

Wirus H5N1 u bram



Cztery martwe mewy znaleźli w weekend spacerowicze na plaży w Jelitkowie w Gdańsku, a z kanału Raduni w Pruszczu Gdańskim wyłowiono łabędzia. Ptaki zostaną zbadane w Zakładzie Higieny Weterynaryjnej w Gdańsku.

Wirus H5N1 u bram
d1whsjq
d1whsjq

Dopiero wtedy będzie wiadomo, czy były one nosicielami wirusa ptasiej grypy, który jest już kilka kilometrów od naszej zachodniej granicy. Mieszkańcy Pomorza regularnie zgłaszają odnalezienie martwych ptaków. Codziennie kilkadziesiąt takich sygnałów napływa do Centrum Zarządzania Kryzysowego przy wojewodzie pomorskim. Tylko w Trójmieście informacji na temat nieżywych ptaków jest każdego dnia kilkanaście.

- Ludzie dzwonią od kilku tygodni - wyjaśnia Dariusz Karyś, kierownik firmy Unipol, która jako jedyna w Trójmieście zajmuje się zbieraniem padłych ptaków. - W niedzielę do południa takich sygnałów było pięć. Tego dnia zebraliśmy z jelitkowskiej plaży m. in. szczątki czterech mew - dodaje Karyś. Pełne ręce roboty miały także służby weterynaryjne w Pruszczu Gdańskim. Tutaj w sobotę spacerowicze zauważyli martwego łabędzia, który leżał na brzegu Raduni pod mostem kolejowym. - Ze wstępnych oględzin wynika, że ptak leżał w wodzie kilka dni. Prawdopodobnie padł z wycieńczenia. Ponieważ jednak wirus H5N1 dotarł już do Niemiec i na Słowację trzeba go przebadać - mówi Ryszard Goczewski, miejscowy weterynarz.

Wyniki analiz powinny być znane dziś wieczorem. Jak do tej pory wirusa ptasiej grypy nie znaleziono w organizmie żadnego z martwych ptaków na terenie Polski. Niemal co godzinę odnajdywane są jednak kolejne zwierzęta. Obawy przed niebezpiecznym dla człowieka szczepem wirusa ptasiej grypy - H5N1 znacznie wzrosły po tym jak dwa zainfekowane grypą ptaki znaleziono w Niemczech niespełna 10 kilometrów od granicy z Polską. Natychmiast w stan podwyższonej gotowości postawione zostały służby sanitarne w województwach lubuskim i zachodniopomorskim.

Wojewoda zachodniopomorski Robert Krupowicz wystąpił do MSWiA z wnioskiem o zamknięcie przejścia granicznego Krajnik Dolny-Schwedt. Taką decyzję podejmą Niemcy, gdyż to przejście znajduje się na ich terenie. Premier Brandenburgii Matthias Platzeck wykluczył jednak na razie taką możliwość.

d1whsjq

Nie ma wirusa

Od momentu zakażenia wirusem ptasiej grypy drób może żyć od doby do siedmiu dni. Dlatego nie można stuprocentowo stwierdzić, że w Polsce ptasiej grypy jeszcze nie ma. Minister zdrowia Zbigniew Religa zapewnia, że polska służba zdrowia jest dobrze przygotowana na wypadek epidemii: zakupiła lek antywirusowy Tamiflu, który wystarczy dla tysiąca osób.

Na razie nie ma szczepionki przeciw ptasiej grypie, która byłaby na tyle skuteczna, by nadawała się do masowych szczepień. Jeżeli jednak w Polsce wystąpiłby wirus grypy pandemicznej, to Polska ma zarezerwowane 35 mln zł na zakup szczepionki, jeśli ta zostanie opracowana. Minister obrony narodowej Radosław Sikorski zapowiedział, że gdyby pojawiło się realne zagrożenie związane z wystąpieniem w naszym kraju ptasiej grypy nie wyklucza możliwości skorzystania z pomocy wojska.

Dzwoń!

Jeśli znajdziesz martwego ptaka, dzwoń 997 - policja 998 - Straż Pożarna 986 - Straż Miejska 9287 - Centrum Zarządzania Kryzysowego przy Wojewodzie Pomorskim (058) 763 22 22 - biuro Dyżurnego Inżyniera Miasta w Gdańsku

Maciej Pawlikowski

d1whsjq
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d1whsjq
Więcej tematów