Szach mat mera Wilna. Rosja nic nie jest w stanie poradzić na zmianę adresu
Mer Wilna Remigijus Simasius poinformował, że rosyjska ambasada w stolicy Litwy zmieni adres. Nienazwana do tej pory ulica dobiegająca do rosyjskiej placówki dyplomatycznej, od teraz ma się nazywać ulicą Bohaterów Ukrainy.
Nienazwana ślepa uliczka obok ambasady Rosji w Wilnie formalnie otrzyma tę nazwę w środę, zmieniając jednocześnie adres ambasady - poinformował włodarz Wilna.
"Od tej pory na wizytówce każdego pracownika ambasady Rosji będzie musiał znaleźć się hołd dla ukraińskich bohaterów. Każdy, kto napisze list do ambasady, będzie musiał pomyśleć zarówno o ofiarach rosyjskiej agresji, jak i o ukraińskich bohaterach" - napisał Remigijus Simasius w mediach społecznościowych.
Trwa ładowanie wpisu: twitter
Inicjatywa z Kanady znajduje uznanie w świecie
To niejedyny pomysł z Wilna na wyrażenie sprzeciwu rosyjskiej inwazji na Ukrainę. Wcześniej na ulicy prowadzącej do rosyjskiej ambasady napisano: "Putin, Haga już czeka na Ciebie". Teraz dokładnie ten sam napis został wywieszony na jednym z wysokościowców znajdujących się w litewskiej stolicy.
Trwa ładowanie wpisu: facebook
Wcześniej na pomysł zmiany nazwy ulicy, przy której położona jest rosyjska ambasada, wpadł jeden z kanadyjskich deputowanych. Charlie Angus zaproponował zmianę nazwy ulicy na Bulwar Zełenskiego. Propozycja ta wywołała furorę w sieci. Jak widać, trafiła na podatny grunt: Wilno, jako pierwsze miasto, podjęło faktycznie działania, które na pewno zostaną dostrzeżone w Moskwie. I trudno podejrzewać, by wywołałby aplauz władz Rosji.
Decyzja mera litewskiej stolicy ma wejść oficjalnie w życie w przyszłym tygodniu. "Formalności załatwimy w środę, zgodnie z prawem. Podejrzewam, że poczta niekoniecznie będzie dostarczać listy, jeśli adres zostanie podany nieprawidłowo" - napisał na Twitterze Simasius.
Zobacz też: Rosjanie porzucają sprzęt. Ekspert: nie kontrolują przestrzeni, która jest za nimi
WP Wiadomości na:
Wyłączono komentarze
Jako redakcja Wirtualnej Polski doceniamy zaangażowanie naszych czytelników w komentarzach. Jednak niektóre tematy wywołują komentarze wykraczające poza granice kulturalnej dyskusji. Dbając o jej jakość, zdecydowaliśmy się wyłączyć sekcję komentarzy pod tym artykułem.
Redakcja Wirtualnej Polski