Kanadyjczycy mają pomysł, który stanie Rosji kością w gardle
Kanadyjski polityk ma propozycję, która zagra na nosie Rosjanom. Charlie Angus zaproponował, żeby zmienić nazwę ulicy w Ottawie, przy której znajduje się rosyjska ambasada. Zgodnie z jego pomysłem miałaby zostać nazwa na cześć ukraińskiego prezydenta - Bulwarem Zełenskiego.
Zaskakująca propozycja wywołała furorę w sieci. Rosyjska ambasada w Kanadzie znajduje się w Ottawie przy 285 Charlotte Street. Kanadyjski deputowany Charlie Angus zaproponował na Twitterze zmianę nazwy tejże ulicy.
Polityk chciaby nazwać ulicę na cześć prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego. Nowa nazwa brzmiałaby Zelensky Boulevard - co należy przetłumaczyć jako Bulwar Zełenskiego. Deputowany oznaczył w poście urzędującego burmistrza kanadyjskiej stolicy Jima Watsona. Rządzący miastem nie odniósł się jeszcze do propozycji Angusa. Ewentualna zmiana nazwy byłaby potężnym przytykiem dla Rosji.
"Nie przejdzie Rosjanom przez gardło"
Wpis polityka wywołał wielkie poruszenie na Twitterze. Zdecydowana większość internautów przyjęła pomysł niezwykle entuzjastycznie. "Wspaniały plan. Rosjanie będą zachwyceni nową nazwą!" - pisze ironicznie jeden z użytkowników serwisu. "Należałoby wprowadzić takie zmiany na całym świecie" - proponuje inny. "To nie przejdzie Rosjanom przez gardło" - czytamy w jeszcze innej odpowiedzi.
Rosyjska ambasada w Ottawie nie skomentowała pomysłu kanadyjskiego polityka. Na oficjalnym profilu placówki pojawił się za to komunikat, który mógł być przyczynkiem całej akcji. Ambasada opublikowała dokument pełen nieprawdziwych informacji, w którym tłumaczy rosyjską agresję na Ukrainę, nazywając inwazję "operacją denazyfikacyjną". W dokumencie czytamy powtarzaną przez Moskwę propagandę i fake newsy.
Kanada przyłączyła się do Unii Europejskiej i innych państw zachodnich, wprowadzając sankcje wobec Rosji. Ottawa zdecydował również o zamknięciu przestrzeni powietrznej dla rosyjskich samolotów. Kraj wspiera także Ukrainę, wysyłając uzbrojenie i inne niezbędne zaopatrzenie.
Zobacz też: Prawda ukrywana przed Putinem? Ekspert o "tragicznych wydarzeniach"