Więźniowie wrócą do domu z braku miejsca w zakładach
Więzienia w Grecji są tak przepełnione, że
rząd planuje osadzanie przestępców z niewielkimi wyrokami w
areszcie domowym, pod nadzorem "elektronicznych kajdanek" - opaski
na przedramieniu lub na stopie - ogłaszających alarm, kiedy
skazany opuści wyznaczony mu obszar.
- Bierzemy pod uwagę takie rozwiązanie, żeby odciążyć więzienia, które są przepełnione - powiedział grecki minister sprawiedliwości Sotirios Hadżigakis. Wybór takiego sposobu odbywania kary byłby dobrowolny.
Ateny zapowiedziały już w tym tygodniu zwolnienie prawie połowy więźniów. Przez greckie zakłady penitencjarne przetoczyły się ostatnio protesty przeciwko przepełnionym celom. Tysiące więźniów prowadziło głodówkę, kilku na znak protestu pozaszywało sobie nawet usta.
Obrońcy praw człowieka od wielu lat krytykują warunki panujące w greckich więzieniach. Wskazują, że kary pozbawienia wolności odbywa tam obecnie 12315 osób, podczas gdy w więzieniach jest miejsce tylko dla ok. 5500 skazanych.