Wiesław Johann do Moniki Olejnik: spodziewała się pani, że będę wszystkiemu przyklaskiwać? Otóż nie

- Małgorzata Gersdorf nie jest pierwszą prezes Sądu Najwyższego. Dura lex, sed lex (twarde prawo, ale prawo – przyp. red.). Pani Gersdorf nie jest sędzią, ale sędzią w stanie spoczynku. Tak rozumiem prawo – stwierdził w "Kropce nad I" w TVN24 Wiesław Johann.

Prowadząca program Monika Olejnik dopytywała, jak ma się do tego Konstytucja zakładająca 6-letnią kadencję pierwszego prezesa Sądu Najwyższego. - Pani Moniko. Pani powtarza argumenty, które słyszę od miesiąca. Sędzią się jest, ale w pewnym momencie przestaje się nim być. Ustawa mówi, że po 65. roku życia przechodzi się w stan spoczynku. I najpierw jest się sędzią, a później pierwszym prezesem Sądu Najwyższego – mówił Wiesław Johann. - Ustawa nie zmieniła Konstytucji - dodał

- Po co skrócono wiek sędziów, w którym mogą orzekać? – pytała prowadząca program w TVN24. - Pani Moniko – mówił ze stoickim spokojem Wiesław Johann. - Pani chce, żebym przyznał, że chodzi o czystkę. Tak nie jest, bo to jest ustawa z całego pakietu zmieniającego sądownictwo. Zrobiono to, po to, żeby dostosować wiek sędziów do wieku emerytalnego, który obowiązuje każdego innego obywatela – mówił.

Wiesław Johann odniósł się też do swojego wieku, kiedy był sędzią Trybunału Konstytucyjnego. – Gdyby taka ustawa dotyczyłaby sędziów TK to byłbym za – stwierdził.

Sędzia KRS odniósł się też do pytań o słowa premiera Mateusza Morawieckiego, który mówił, że w Sądzie Najwyższym są sędziowie orzekający w czasie stanu wojennego. - Czy ja muszę się zgadzać z premierem? Nie, nie muszę się z nim zgadzać. Moje doświadczenie i wiedza są zupełnie inne – stwierdził Wiesław Johann.

- A gdyby Małgorzata Gersdorf zwróciła się o przedłużenie wieku orzekania to mogłaby być pierwszą prezes Sądu Najwyższego? – pytała Monika Olejnik. - Tak, bo tak stanowi ustawa – odparł krótko Wiesław Johann.

Przedstawiciel prezydenta w KRS odniósł się też do przypadku sędziego Iwulskiego, który został wyznaczony przez Małgorzatę Gersdorf do jej zastępowania. Również prezydencki minister Paweł Mucha przekazał, że Andrzej Duda wyznaczył Józefa Iwulskiego na pełniącego obowiązki pierwszego prezesa Sądu Najwyższego. – Jak nie ma pierwszego prezesa SN to ktoś musi kierować sądem i prezydent zdaje sobie z tego sprawę. Proszę zwrócić uwagę, że to sędzia Iwulski mówi, ze prezydent nie zastosował art. 11 ustęp 4 ustawy o Sądzie Najwyższym – stwierdził Wiesław Johann.

- Dla mnie jego pismo jest wystarczające. Trafiło do mnie i rozpocząłem procedurę, KRS przygotowuje opinie prezydentowi dotycząca przedłużenia możliwości orzekania przez Józefa Iwulskiego. To prawda, że jest ono niepełne, ale procedura została rozpoczęta – mówił Wiesław Johann.

- A co się stanie jeśli sędzia Józef Iwulski nie prześle orzeczeń lekarskich? – dopytywała Monika Olejnik. - Nie wyprzedzajmy faktów – spokojnie odparł Wiesław Johann. Po chwili dodał, że KRS może poinformować prezydenta, że Józef Iwulski nie spełnił swojego obowiązku, a wtedy Andrzej Duda wyznaczy innego sędziego.

Pod koniec rozmowy Wiesław Johann został zapytany o ocenę łączenia przez Zbigniewa Ziobrę funkcji ministra sprawiedliwości i prokuratora generalnego. – Nie jest dobrze, że łączy te funkcje – stwierdził sędzia KRS. - To jest mój prywatny pogląd jako prawnika z 50-letnim stażem. Łączenie tych funkcji mi nie pasuje. Spodziewała się pani, że będę wszystkiemu przyklaskiwać? Otóż nie – dodał.

_**Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl**_