Wielka Brytania z nowym pakietem dla Ukrainy. Wzmocnią ich cyberobronę
Wielka Brytania rozszerzy swój program pomocy w ramach ukraińskiej kontrofensywy i przeznaczy 16 milionów funtów, czyli około 84 mln złotych na cyberobronę Kijowa. Taką informację przekazał premier Rishi Sunak.
W niedzielę brytyjski rząd ogłosił, że przeznaczy 16 milionów funtów (w przeliczeniu na PLN to około 84 miliony złotych) na wzmocnienie ukraińskiej cyberobrony. Na tym jednak nie koniec, bo jak zaznaczył premier Rishi Sunak, istnieje możliwość uzyskania kolejnych 9 milionów funtów od międzynarodowych sojuszników.
Nowy pakiet pomocowy, który jest dodatkiem do ogłoszonego wcześniej przekazania Ukrainie 6,35 mln funtów, za zapewnić lepsze przygotowanie Kijowa do obrony krytycznej infrastruktury, przed wyniszczającymi rosyjskimi atakami. Jest to ważne szczególnie teraz, gdy trwa kontrofensywa.
Rosyjskie cyberataki
- Przerażające ataki Rosji na Ukrainę nie ograniczają się do jej barbarzyńskiej inwazji lądowej, ale obejmują także obrzydliwe próby ataków cybernetycznych na jej infrastrukturę, która zapewnia niezbędne usługi - od bankowości po dostawy energii dla niewinnych Ukraińców - powiedział w niedzielnym wystąpieniu brytyjski premier Rishi Sunak.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Ciężki ostrzał z BMP-2. Celem rosyjskie okopy pod Bachmutem
- To dofinansowanie ma kluczowe znaczenie dla powstrzymania tych ataków, wzmocnienia ukraińskiej obrony cybernetycznej i zwiększenia zdolności tego kraju do wykrywania i blokowania złośliwego oprogramowania - dodał Sunak.
Jak podaje agencja Reutera, Sunak ma spotkać się również z brytyjskimi przedsiębiorcami i poprosić ich o zwiększenie inwestycji na Ukrainie. Po to, by pomóc w jej w odbudowie gospodarki po zakończeniu wojny.
WP Wiadomości na:
Wyłączono komentarze
Jako redakcja Wirtualnej Polski doceniamy zaangażowanie naszych czytelników w komentarzach. Jednak niektóre tematy wywołują komentarze wykraczające poza granice kulturalnej dyskusji. Dbając o jej jakość, zdecydowaliśmy się wyłączyć sekcję komentarzy pod tym artykułem.
Redakcja Wirtualnej Polski