"Lizo, przepraszamy". Protest po śmierci 25‑latki w Warszawie
W Poznaniu odbyła się manifestacje w związku ze śmiercią 25-letniej Lizy. Kobieta została brutalnie zgwałcona w centrum Warszawy. - Nie ma zgody na takie brutalne napaści na kobiety, ale nie ma też naszej zgody na obojętność - mówiła jedna z protestujących.
25-letnia Liza zmarła w piątek. Kobieta była ofiarą brutalnego napadu w centrum Warszawy. W poprzednią niedzielę wcześnie rano przy ulicy Żurawiej została zaatakowana przez zamaskowanego mężczyznę.
Zbrodnia wstrząsnęła Polską, niektórzy politycy zabrali także głos, np. kandydatka Lewicy na prezydenta Warszawy Magdalena Biejat zaapelowała o doinwestowanie policji, by przeciwdziałać takim zdarzeniom w przyszłości.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
W Poznaniu na placu Wolności odbyła się manifestacja w związku ze śmiercią Lizy. Protestujące kobiety wskazywały na ludzką znieczulicę - nikt z przechodniów bowiem nie pomógł 25-letniej Białorusince.
- Nie ma zgody na takie brutalne napaści na kobiety, ale nie ma też naszej zgody na obojętność - mówiła jedna z nich. - Jeśli widzisz przemoc, reaguj! To może uratować komuś życie - apelowali organizatorzy.
- Przepraszamy cię Lizo za polskie społeczeństwo, które zawiodło - dodały.
Protest w Warszawie
Protest po śmierci 25-latki planowany jest także w Warszawie. Ma się odbyć w środę 6 marca przy ulicy Żurawiej 47, gdzie została zgwałcona Białorusinka.
"Nie chcemy się bać, kiedy idziemy same. Lizaweta szła sama. Teraz musimy pójść wszyscy. Potrzebny jest nasz słuszny gniew. Ubierzcie się na czarno, upamiętnijcie Lizawietę, jak czujecie, że będzie najbardziej godnie" - napisały na Facebooku organizatorki protestu.
Czytaj więcej:
Źródło: "Fakt"