Skandal na zaprzysiężeniu. Zaskakujący komentarz z gabinetu prezydenta
Nie milkną echa wczorajszego incydentu na placu Piłsudskiego, kiedy to zwolennicy nowego prezydenta buczeli i zagłuszali wystąpienie wicepremiera Władysława Kosiniaka-Kamysza, krzycząc: "Idź do Tuska". Karol Nawrocki w żaden sposób nie zareagował. Czy powinien? Według szefa jego gabinetu, Pawła Szefernakera, winę za całą sytuację ponosi Donald Tusk.
- Donald Tusk doprowadził do tego, że mamy niezwykłą polaryzację w Polsce, doprowadził do takiego podziału, który dziś jest niezwykle widoczny. Polacy, którzy przyjechali do Warszawy, (...) dali również w trakcie tej pięknej uroczystości wyraz swoim emocjom. Nie powinno do takich sytuacji dochodzić, ale Donald Tusk i jego koalicjanci do takiej sytuacji w Polsce dzisiaj doprowadzili. I myślę, że pan premier Władysław Kosiniak-Kamysz, wchodząc w koalicję z Donaldem Tuskiem, musi mieć świadomość, że idzie z nim na ścianę - stwierdził gość programu "Tłit".
Jak dodał Paweł Szefernaker, "koalicjanci muszą mieć świadomość, że płacą także polityczną cenę za działania Donalda Tuska jako premiera, bo po prostu go popierają".