"Wiadomości" TVP pokazały burzę w Sejmie. Potem to jedno zdjęcie

Choć we wtorek główny program informacyjny ani minuty nie poświęcił oskarżeniom wysuwanym wobec Antoniego Macierewicza o manipulowanie dowodami ekspertów komisji smoleńskiej, to w środę ten temat znalazł się na samym początku programu.

Widzowie "Wiadomości" TVP najpierw zobaczyli prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego, a chwilę później usłyszeli, że w takim okresie walk stacja TVN, przedstawiając nowe ustalenia, zaatakowała byłego szefa MON.

Pokazano również wypowiedź Macierewicza, a chwilę później zarzucono TVN "kłamstwo, które podchwycili politycy opozycji".

"Wiadomości" TVP pokazały również przedpołudniową burzę w Sejmie, podczas której m.in. posłanka Barbara Nowacka zarzuciła prezesowi PiS wykorzystywanie katastrofy smoleńskiej do gry politycznej, a ten odpowiedział: "Wiedziałem, że tu jest agentura Putina, ale że tak liczna, nie". Tak skomentowano zarzuty o prorosyjskie działania polskiego rządu.

Dalej nie mogło zabraknąć wspólnych zdjęć Donalda Tuska i Władimira Putina ze Smoleńska w 2010 roku. TVP zarzuciła opozycji "chęć ukrycia prawdy o tragedii smoleńskiej".

Mediom niewspierającym rządu państwowa telewizja zarzuciła pokazywanie w roli autorytetów osób "w przeszłości współpracujących z rosyjskimi służbami".

"Atak na komisję Macierewicza zbiegł się w czasie z atakiem na polski rząd, który - za pośrednictwem 'Gazety Wyborczej' - przeprowadził generał Piotr Pytel - były szef Służby Kontrwywiadu Wojskowego w czasie rządów koalicji PO-PSL" - wyjaśniał komentarz.

Antoni Macierewicz był też gościem "Wiadomości" TVP, a w rozmowie ponownie powiązał sprawę kontrowersji wokół prac komisji z sytuacją na froncie w Ukrainie.

Czytaj też: Reparacje od Niemiec. Jest uchwała Sejmu