Wiadomo, kogo wezwie komisja. Czarnek wykrzykiwał: "To skandal"
Jarosław Kaczyński, Mateusz Morawiecki, Elżbieta Witek, Jacek Sasin i Mariusz Kamiński na liście świadków, którzy zostaną wezwani przed komisję śledczą ds. wyborów kopertowych. Taką decyzję podjęto podczas piątkowego posiedzenia komisji.
Sejmowa komisja śledcza ds. wyborów kopertowych głosowała w piątek wnioski o powołanie świadków. Na wniosek posłów koalicji rządzącej przesłuchani zostaną m.in. Jarosław Kaczyński, Mateusz Morawiecki, Elżbieta Witek, Jacek Sasin, Michał Dworczyk, Jarosław Gowin i Mariusz Kamiński. Nie przeszły wnioski posłów PiS o przesłuchanie Małgorzaty Kidawy-Błońskiej, Rafała Trzaskowskiego i Borysa Budki. Przeszły wnioski posła Konfederacji Witolda Tumanowicza o przesłuchanie Adama Bielana i Artura Sobonia. Przeszedł również wniosek o przesłuchanie Tomasza Grodzkiego.
Przesłuchani zostaną również Magdalena Przybysz, Mariusz Haładyj, Marek Zagórski, prezes NIK Marian Banaś, szef PKW Sylwester Marciniak, Tomasz Zdzikot - ówczesny szef Poczty Polskiej, Maciej Biernat, Przemysław Sypniewski, Tomasz Szczegielniak, Piotr Ciompa, Ewa Wrzosek, Bogdan Skwarka, Jan Nowak i i Michał Wypij.
Awantura o listę świadków
Posłowie PiS domagali się wezwania polityków tworzących w 2020 r. opozycję oraz samorządowców zarzucając im, że doprowadzili do tego, że wybory kopertowe się wtedy nie odbyły. Posłowie Dariusz Joński i Jacek Karnowski z KO tłumaczyli im, że komisja nie bada przyczyn, przez które wybory się nie odbyły, a dlaczego podjęto decyzję o zorganizowaniu ich w takim trybie. Tak też głosi sejmowa uchwała o powołaniu komisji śledczej.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
- To skandal! - krzyczał Przemysław Czarnek z PiS.
- Czego państwo się boicie? Wszystkie wasze wnioski przegłosowaliście - dodał wiceprzewodniczący komisji Waldemar Buda.
- Niech pan nie będzie śmieszny. Szczególnie jako profesor KUL-u, trochę kultury - mówił wiceprzewodniczący komisji Jacek Karnowski z KO.
- Odnoszę wrażenie, że co drugie słowo posła Czarnka to "skandal". Bardzo cieszę się, że opinia publiczna może posłuchać jak się pan zachowuje - komentował przewodniczący Dariusz Joński.