Wiadomo, ile Orlen zapłacił za raport ws. Sienkiewicza

Rozgłośnia dotarła do dokumentu, którego istnienie przed dwoma tygodniami ogłosił obecny minister aktywów państwowych Borys Budka. Raport miał powstać za czasów prezesury Daniela Obajtka i dotyczy obecnego szefa resortu kultury Bartłomieja Sienkiewicza. Raport dotyczy okresu, w którym Sienkiewicz współpracował z Orlenem (lata 2003-2013 - przyp. red.) i otrzymywał od spółki wynagrodzenie.

"Świadczone w ramach umów sowicie opłacane usługi sprowadzały się do dostarczania cyklicznych (tygodniowych) raportów tematycznych oraz incydentalnych analiz, na zapotrzebowanie uprawnionych członków zarządu koncernu. Wysokość wygórowanego wynagrodzenia była oderwana od realnych kosztów wytworzenia opracowań, które stanowiły jej niewielki odsetek. Stanowiła wielokrotność cen rynkowych za podobne usługi" - czytamy.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Jak podaje Radio Zet, 8 kwietnia do Prokuratury Krajowej wpłynęło pismo Ministerstwa Aktywów Państwowych Borysa Budki ws. raportu dotyczącego Bartłomieja Sienkiewicza, celem "stosownego rozpoznania".

Jak wynika z doniesień, do dokumentu dołączone są dwie faktury, które zostały wystawione przez firmę zagraniczną - łącznie na kwotę 111 tys. dolarów.

"Materiały te zostaną przekazane, zgodnie z właściwością miejscową, do Prokuratury Regionalnej w Łodzi, celem procesowego rozpoznania. Jest to decyzja prokuratora czy i w jakim kierunku rozpocznie postępowanie" - napisał prokurator Przemysław Nowak.