Ważą się losy Grupy Wagnera. "Przestanie istnieć"
Rosyjski generał Wiktor Sobolew zabrał głos ws. przyszłości Grupy Wagnera. Członek Komisji Obrony Dumy Państwowej stwierdził, że prywatna formacja wojskowa Jewgienija Prigożyna "przestanie istnieć".
Po śmierci "kucharza Putina" pojawiają się spekulacje nt. przyszłości wagnerowców. Do sprawy odniósł się rosyjski generał Wiktor Sobolew, członek Komisji Obrony Dumy Państwowej. Oświadczył on, że wkrótce prywatna formacja wojskowa Prigożyna "przestanie istnieć" - poinformował na Twitterze doradca ministra spraw wewnętrznych Ukrainy Anton Geraszczenko.
- Bojownicy będą mogli odejść do cywila lub podpisać kontrakt z Ministerstwem Obrony. Bo to jest nielegalna formacja zbrojna, a w kraju nie powinno być uzbrojonych ludzi, którzy nie są podporządkowani instytucjom państwa. Ten stan rzeczy doprowadził do buntu. Byliśmy na skraju wojny domowej - zaznaczył wojskowy.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Sobolew podkreślił, że kontrakty z Ministerstwem Obrony w Moskwie będą mogli podpisać wyłącznie najemnicy, którzy nie uczestniczyli w zbrojnej rebelii Prigożyna. Warto zaznaczyć, że jego wypowiedź nie jest oficjalnym stanowiskiem Kremla w tej sprawie.
Polska przedstawiła żądania. Co dalej z wagnerowcami?
W poniedziałek, w siedzibie Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji w Warszawie odbyło się spotkanie ministrów spraw wewnętrznych Polski, Litwy, Łotwy i Estonii. Rozmawiano m.in. o sytuacji na granicy z Białorusią.
Szef MSWiA Mariusz Kamiński poinformował o szczegółach. - Dwie rzeczy są niezbędne, aby ustabilizować sytuację na naszej granicy z Białorusią. Zażądaliśmy od reżimu Łukaszenki natychmiastowego opuszczenia przez Grupę Wagnera terenu Białorusi oraz natychmiastowego opuszczenia strefy przygranicznej przez nielegalnych migrantów gromadzonych tam przez służby białoruskie i odesłanie tych migrantów do krajów ich pochodzenia - oznajmił.
Czytaj także:
Źródło: glavny.tv/Twitter/PAP