Ataki dronów w Rosji. "Ulubienica Putina" przerażona
Kremlowska propagandystka Margarita Simonjan wyjawiła, że w ciągu tygodnia dwa drony runęły w pobliżu jej domu w obwodzie moskiewskim. "Pupilka Putina" zdradziła przyczyny ataków Ukraińców w Rosji.
Wiele informacji, które podają rosyjskie media państwowe czy kremlowscy oficjele, prawdopodobnie nie jest prawdziwych. Takie doniesienia mogą być elementem wojny informacyjnej ze strony Federacji Rosyjskiej.
Przypomnijmy, że w poniedziałek w pobliżu domu Margarity Simonjan, jednej z czołowych propagandystek Kremla, spadł wrak drona. Redaktorka naczelna Russia Today zamieściła w sieci zdjęcie, na którym udokumentowała skutki ataku. Do kolejnego incydentu z udziałem bezzałogowca w tym regionie doszło w sobotę.
"Pupilka Putina" odniosła się do sprawy w rozmowie z rosyjską agencją informacyjną RIA Novosti.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Szybka lekcja pokory. Lampart wdarł się w bójkę ze stadem pawianów
- To spada głośno. Budzisz się o wpół do trzeciej i masz jeszcze nadzieję, że uda ci się zasnąć - żaliła się "pupilka Putina".
Według niej obrońcy organizują ataki bezzałogowców na Moskwę, by ludzie "wpadli w panikę". Ukraińcy chcą w ten sposób sprawić, że Rosjanie zmuszą Władimira Putina do zakończenia brutalnej inwazji w Ukrainie, "by maszyny nie latały nad ich głowami".
- Tak się jednak nie stanie - podkreśliła. - Nie tylko się nie cofniemy. W tym przypadku nasze hamulce zawiodą, pozostanie nam tylko jeden pedał, czyli gaz - dodała.
Czytaj także:
Źródło: Meduza/RIA Novosti
WP Wiadomości na:
Wyłączono komentarze
Jako redakcja Wirtualnej Polski doceniamy zaangażowanie naszych czytelników w komentarzach. Jednak niektóre tematy wywołują komentarze wykraczające poza granice kulturalnej dyskusji. Dbając o jej jakość, zdecydowaliśmy się wyłączyć sekcję komentarzy pod tym artykułem.
Redakcja Wirtualnej Polski