Bezlitosne uderzenie w Kursku. Kijów zdradza pierwsze szczegóły [NA ŻYWO]
Wojna w Ukrainie trwa. Niedziela to 550. dzień rosyjskiej inwazji. W nocy 27 sierpnia kontrwywiad wojskowy Służby Bezpieczeństwa Ukrainy, za pomocą szesnastu dronów, zaatakował lotnisko w Kursku - donosi Ukraińska Prawda, powołując się na źródła w SBU. Uszkodzone miały być cztery samoloty Su-30 i jeden MIG-29, a także system S-300 oraz dwa Pancyr S-1. W sieci już pojawiły się nagrania, które mają potwierdzać atak. To kolejne tak skuteczne uderzenie Kijowa w ostatnich dniach. Wcześniej trafiona została Flota Czarnomorska, a Ukraina chwaliła się "dziesiątkami zabitych i rannych". Śledź relację na żywo Wirtualnej Polski.
- Rosjanie za wszelką cenę chcą uniknąć kolejnych uszkodzeń mostu Krymskiego. Na Kremlu boją się kolejnej kompromitacji. Postanowili wybudować zaporę z zatopionych promów.
- Ustalono tożsamość wszystkich 10 osób zabitych w katastrofie samolotu w obwodzie twerskim. Odpowiadają one opublikowanej wcześniej liście pasażerów - podał w niedzielę Komitet Śledczy Federacji Rosyjskiej. Chodzi oczywiście o katastrofę ze środy, w której miał zginąć szef grupy Wagnera Jewgienij Prigożyn.
- W sieci pojawiło się zaskakujące nagranie Jewgienija Prigożyna. Szef wagnerowców stwierdził w trakcie jednego z wywiadów, że "Rosja znajduje się na krawędzi katastrofy". Mówił też o "samolocie rozpadającym się w powietrzu".
- W niedzielę ukraińscy żołnierze opublikowali nagrania z początku trwającej kontrofensywy. Pokazali jak unieszkodliwiali pierwsze pola minowe przygotowane przez Rosjan. Użyli amerykańskiego patentu.
- Ukraińcy ponieśli ciężką stratę w Donbasie. Rosjanie trafili ich drogocenną francuską haubicoarmatę CAESAR. Na nagraniu widać, jak ją zniszczyli.
Dziękujemy. To wszystko w tej części naszej relacji z wydarzeń związanych z wojną w Ukrainie. To, co dzieje się dalej, można śledzić TUTAJ.
Są doniesienia o kolejnym niszczonym cmentarzu wagnerowców. Tym razem w Irkucku.
Ciąg dalszy:
Zełenski wyraził też przekonanie, ze po zwycięstwie Ukrainy w wojnie jednym z perspektywicznych kierunków rozwoju będzie produkcja związana z bezpieczeństwem i technologiami bezpieczeństwa.
Prezydent powiedział, że Ukraina na prośbę partnerów zorganizuje w październiku forum dotyczące technologii wojskowych, na które zamierzają przyjechać wiodący przedstawiciele tej branży z różnych krajów i kontynentów. Dodał, że Ukraina już wznowiła linie przemysłu obronnego i produkuje różne wyposażenie zgodne ze standardami NATO.
Ukraina powinna się nauczyć żyć jak Izrael - oświadczył w niedzielę prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski w wywiadzie dla ukraińskiej dziennikarki, zamieszczonym w serwisie YouTube. Dodał, że jednym z kierunków rozwoju kraju stanie się przemysł obronny.
- Ukraina musi mieć świadomość, że w tym czy innym momencie może zostać sama, że któryś partner może ją zostawić z powodu jakichś wewnętrznych procesów, wewnętrznej polityki czy choćby wyborów. Ale po prostu musimy nauczyć się z tym żyć. Izrael walczy (długo) i my też jesteśmy gotowi długo walczyć, nie tracąc ludzi, minimalizując straty, jak na przykład Izrael - oznajmił Zełenski.
Służby specjalne Federacji Rosyjskiej próbują werbować ukraińskich uchodźców na terytorium Rosji w trakcie procedury przekraczania granicy - poinformowała Łotewska Państwowa Służba Bezpieczeństwa.
Kijów chwali się kolejnymi skucesami na froncie w obwodzie zaporoskim. Pokazywać ma to m.in. poniższa mapa.
Redaktor naczelna kremlowskiego RT, propagandystka Margarita Simonjan, powiedziała RIA Novosti, że drugi dron w ciągu tygodnia spadł w pobliżu jej domu w obwodzie moskiewskim. - To spada głośno, chcę ci powiedzieć. Budzisz się o wpół do trzeciej i masz jeszcze nadzieję, żeby zasnąć – załiła się "ulubienica Putina".
Zełenski, w cytowanym już przez nas wywiadzie, był także pytany, czy wojna może toczyć się na terytorium Rosji. Prezydent Ukrainy ostrzegł, że Kijowowi groziłaby wówczas utrata poparcia szeregu „głównych mocarstw”. - Istnieje duże ryzyko, że pozostaniemy sami - oceniał. Zauważył również, że każda wojna, niezależnie od tego, gdzie się toczy, „wciąż powoduje straty” i „wszystko trzeba obliczyć”.
Rosjanie za wszelką cenę chcą uniknąć kolejnych uszkodzeń mostu Krymskiego. Na Kremlu boją się kolejnej kompromitacji. Postanowili wybudować zaporę z zatopionych promów.
Ukraiński bokser Usyk został przywitany przez pracowników służby granicznej po wygranym pojedynku we Wrocławiu.
W tym samym wywiadzie Zełenski odniósł się do ewentualnych przyszłorocznych wyborów. Jak ocenił, są one możliwe, ale pod warunkiem sfinansowania ich przez kraje Zachodu.
- Nie będę organizował wyborów na kredyt, nie będę brać pieniędzy z puli na broń i dawać ich na wybory - mówił stanowczno. Jak przekonywał, oczekiwałby jednocześnie, że międzynarodowi obserwatorzy pojawiliby się także na pierwszej linii frontu.
Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski powiedział, że po dotarciu Sił Zbrojnych Ukrainy do granic Krymu będzie można mówić o politycznej ścieżce wyzwolenia półwyspu.
- Jeśli znajdziemy się na granicy administracyjnej z Krymem, uważam, że możliwe jest polityczne przeforsowanie demilitaryzacji Rosji na terytorium Krymu” – powiedział Zełenski w wywiadzie dla jednej z ukraińskich dziennikarek.
Tak wygląda budynek w Kijowie, który odnowiono po uderzeniu w grudniu ubiegłego roku.
Propaganda Kremla spowodowała, że Rosjanie masowo donoszą na siebie. W donosicielstwie prym wiodą najstarsi, którzy wychowali się jeszcze w ZSRR. "Dziadek z NKWD byłby ze mnie dumny" - mówi emerytka z Petersburga.
Członek Dumy Państwowej Rosji Witalij Milonow zaproponował pochowanie Jewgienija Prigożyna w zdobytym przez Grupę Wagnera Bachmucie.
Niewykluczone, że Rosja zrobiła sobie przerwę w produkcji rakiet, bo ostatnio wykorzystuje ich znacznie mniej w atakach - ocenił przedstawiciel ukraińskiego wywiadu wojskowego (HUR) Andrij Jusow w wywiadzie dla Island TV. Według niego o ile wcześniej podczas jednego ataku siły rosyjskie wystrzeliwały około 100 rakiet, to teraz tylko 10-20.
- O ile się nie mylę, kiedyś było jednoczesne uderzenie 120 rakiet – oznajmił Jusow, cytowany przez ukraińską telewizję Espreso. Jego zdaniem Rosja nie jest na razie w stanie uzupełnić zapasu rakiet, jaki miała przed rozpoczęciem wojny przeciw Ukrainie.
Przy tym - w jego ocenie - Rosja nie osiągnęła dotąd żadnego celu swego „rakietowego terroru”. - Ukraina ma wielkie terytorium i nie mamy wystarczających zasobów obrony przeciwlotniczej i przeciwrakietowej, ale ten rakietowy terror nie osiągnął postawionych przed nim celów ani zimą, ani teraz - zaznaczył.
Późnym popołudniem rosyjskie reżimowe media poinformowały o incydencie nad Morzem Czarnym. Kremlowska maszyna przechwyciła tam amerykańskiego drona - "Reapera".
"Drugi statek dotarł do wód rumuńskich po pomyślnym przepłynięciu przez nasz tymczasowy korytarz Morza Czarnego. Bronimy wolności żeglugi prawdziwymi czynami, a świat korzysta ze stabilności. Dziękuję wszystkim, którzy to umożliwili: naszym pracownikom portowym, naszym wojownikom i wszystkim, którzy bronią wolności" - napisał prezydent Ukrainy w mediach społecznościowych.
Przypomnijmy, że Rosjanie - po roku funkcjonowania - odmówili przedłużenia funkcjonowania korytarza zbożowego na Morzu Czarnym.
Prezydent Wołodymyr Zełenski zamierza przedstawić projekt ustawy o zrównaniu korupcji ze zdradą stanu w czasie wojny.
W apartamentowcu w Kursku, w który w nocy uderzył dron, uszkodzone zostały przeszklenia siedmiu balkonów. Wybite zostały także szyby w oknach na wyższych piętrach – powiedział Roman Starowojt, gubernator obwodu kurskiego, którego cytują reżimowe media.
Źródła: PAP, Ukraińska Prawda, Twitter, Meduza, Ukrinform, Reuters, Radio Swoboda, CNN, UNIAN