Złodziej zmęczył się włamaniem. Zasnął z łupem na trawie
Mężczyzna ukradł radio, radio CB oraz nawigację samochodową. teraz grozi mu 10 lat więzienia.
12.08.2015 16:30
37-letni Jarosław W. postanowił włamać się do zaparkowanego peugeota. Włamywacza dostrzegł przypadkowy przechodzień. Policjanci otrzymali zgłoszenie i pod wskazanym adresem zastali świadka całego zdarzenia. Opisał on mężczyznę, który najpierw wybił szybę w drzwiach zaparkowanego peugeota, a następnie wyjął z pojazdu kilka przedmiotów. Gdy tylko 37-latek skradziony łup ukrył w torbie, oddalił się od samochodu. Świadek dokładnie opisał jego wygląd i wskazał kierunek w którym poszedł.
Policja natychmiast rozpoczęła poszukiwania sprawcy. Po jakimś czasie, na swojej drodze, a dokładnie na trawniku, zauważyli leżącego mężczyznę. Podeszli bliżej, aby sprawdzić, czy nie potrzebuje on pomocy. Gdy przyjrzeli się leżącemu stwierdzili, że wyglądem odpowiada rysopisowi włamywacza. Obok mężczyzny leżała torba z zawartością. Policjanci wyczuli od leżącego silną woń alkoholu. Spał sobie w najlepsze.
Funkcjonariusze obudzili 37-latka. Ten okazał się kompletnie pijany. W torbie, którą posiadał, policjanci znaleźli radio CB, radio oraz nawigację samochodową. Jarosław W. został zatrzymany, a ze względu na stan nietrzeźwości noc spędził w policyjnej izbie. Gdy wytrzeźwiał, usłyszał zarzut włamania do samochodu. Grozi mu za to do 10 lat więzienia.
Przeczytaj też: Kolejne modliszki trafiły do zoo. "Są pod ścisłą ochroną"