Wisła znów przegrała z imprezowiczami. "Z modnego miejsca robi się publiczny szalet"

Szklane butelki, niedopałki, opakowania po żywności i smród moczu. Tak wyglądał niedzielny poranek nad Wisłą w okolicy mostu Poniatowskiego. - Ludzie gdzie wyście się wychowali? Sikaliście od urodzenia pod oborą i tak Wam zostało w dorosłym życiu? Jeśli tak ma wyglądać "modne Powiśle" to sorki - skarży się mieszkaniec Powiśla.

Przystanek na moście Poniatowskiego
Źródło zdjęć: © wawalove | Rafał Kuźniarz

Bulwary wiślane są popularnym miejscem spotkań mieszkańców stolicy. W ciepłe weekendowe wieczory warszawiacy chętnie wychodzą do nadwiślańskich knajp i lokali gastronomicznych albo biesiadują na betonowych schodkach tuż obok rzeki. Zabawom przeważne towarzyszą napoje wysokoprocentowe, które zmuszają do częstych wizyt w toalecie.

Niestety, nie wszyscy mają cierpliwość, by czekać w kolejce do przenośnych toalet ustawionych przy rzece i swoje potrzeby załatwiają na trawnikach, skwerach, w parkach i pod drzewami, nie zważając na okolicznych mieszkańców. - Wszystko co możliwe, czyli drzewa, trawniki, ogrodzenia, mury czy nawet samochody są całkowicie obsikane (choć powinienem napisać obszczane) przez małoletnich obywateli, którzy dopiero co wypite piwo muszą natychmiast z siebie wydalić. Zazdroszczę zdrowego układu moczowego. Smród jest nie do zniesienia – skarży się pan Tomasz Wlezień na stronie poświęconej mieszkańcom Powiśla.

Obraz
© wawalove | Rafał Kuźniarz

Wyjaśnia, że próbował na własną rękę "ratować" trawnik przed imprezowiczami. - Wszelkie próby zamykania przestrzeni (np. naszego blokowego ogródka) skutkują natychmiastowym wyłamaniem zamka i kontynuowaniem procederu opróżniania pęcherza. Wczoraj byłem tak wściekły jak kolejne osoby lały na mój trawnik, że o 23:30 wydarłem się mocno nieparlamentarnie na towarzystwo, co spotkało się z ich niemniej nieparlamentarną odpowiedzią. Pomogło dopiero stwierdzenie, że za chwilę schodzę z psem (choć go nie mam) i nie ręczę za to co się stanie. Czasami pomaga (przyznam, niestety, tylko na płeć piękną) nagłe zaświecenie mocną latarką na ukucniętą dziewczynę, która przeważnie z gołym tyłkiem ucieka niczym spłoszona łania. Ciekawe czy zachowuje się tak samo pod oknami swoich rodziców – mówi.

Pan Tomasz nie kryje złości. - Mówi się o tym, że Nasze Powiśle jest bardzo modne, hipsterskie (cokolwiek to znaczy), nowoczesne, pełne atrakcji i uroku. Fakt. Takie jest. Ale wszystkim tym, którzy tak twierdzą z całego serca polecam odwiedzenie okolic mojego Carefoura na Solcu przy moście Poniatowskiego. Ludzie gdzie wyście się wychowali? W Pcimiu u cioci pod szafą?! Sikaliście od urodzenia pod oborą i tak Wam zostało w dorosłym życiu? Jeśli tak ma wyglądać "modne Powiśle" to sorki. W życiu nie przypuszczałem, że dożyję czasów w których z modnego miejsca robi się publiczny szalet i to pod moimi oknami – oburza się.

Z kolei pan Rafał podzielił się zdjęciami zrobionymi w okolicy przystanku na moście Poniatowskiego. - Jak widać, służby odpowiadające za jego utrzymanie w czystości nie radzą sobie z jego czystością… - mówi. Na zdjęciach widać rzędy butelek ustawione wzdłuż przystanku, rozrzucone śmieci i rozbite szkoło.

Obraz
© wawalove | Rafał Kuźniarz
Obraz
© wawalove | Rafał Kuźniarz

Co radzi miasto?

Za czystość terenu nad Wisłą odpowiada Zarząd Zieleni Warszawy. Rzecznik przyznaje, że przed weekendem między mostem Gdańskim a Łazienkowskim postawiono łącznie 40 przenośnych toalet. - W maju dostawimy więcej tzn. ok. 60 toalet. Jeśli będzie taka potrzeba, postawimy je wcześniej - mówi Burkacki. Na pytanie o pomysł postawienia toalet bliżej Solca odpowiada: Zobaczymy, jakie są możliwości.

Jak mówi rzecznik, nad Wisłą działają też dwa automatyczne szalety. Jeden - na Wybrzeżu Gdyńskim na wysokości ulicy Czujnej (przy Spójni), a drugi - u zbiegu ulicy Boleść z Wybrzeżem Gdańskim. To dwie z kilkunastu nowoczesnych toalet, które miały stanąć od marca 2016 roku w całej Warszawie. Do tej pory pojawiło się osiem (sześć w Śródmieściu i dwie na Żoliborzu). Burkacki przyznaje, że montowanie szaletów jest opóźnione, ale zapewnia, że do końca tego roku będzie ich łącznie 19 na terenie miasta.

Burkacki tłumaczy, że czystość na ulicach zależy od harmonogramu pracy Zakładu Oczyszczania Miasta. - Warszawa musi być posprzątana do godz. 9. Po intensywnej nocy usuwanie śmieci trwa trochę dłużej. Niedawno przy Wiśle dostawiliśmy 20 białych beczek na śmieci, które są rozstawione co kilka metrów. Z moich obserwacji wynika, że coraz więcej osób wyrzuca śmieci do koszy - przyznaje rzecznik.

Widzisz coś ciekawego? Masz zdjęcie, filmik? Prześlij nam przez Facebooka na wawalove@grupawp.pl lub dziejesie.wp.pl

Wybrane dla Ciebie
Putin może świętować? Prasa komentuje spotkanie Trumpa z Zełenskim
Putin może świętować? Prasa komentuje spotkanie Trumpa z Zełenskim
164 drony. Masowy atak Rosji na Ukrainę
164 drony. Masowy atak Rosji na Ukrainę
Zwrócili się z listem otwartym do Rady Ministrów. Zbierają podpisy
Zwrócili się z listem otwartym do Rady Ministrów. Zbierają podpisy
Samochód spadł na tory w Zabrzu. Pasażerowie uniknęli tragedii
Samochód spadł na tory w Zabrzu. Pasażerowie uniknęli tragedii
"Coś szczególnego". Naukowcy odkryli zmianę nad Atlantykiem
"Coś szczególnego". Naukowcy odkryli zmianę nad Atlantykiem
Wypadek na autostradzie A4. Trasa do Katowic zablokowana
Wypadek na autostradzie A4. Trasa do Katowic zablokowana
Niemiecka prasa: Orban to nie bezinteresowny mediator
Niemiecka prasa: Orban to nie bezinteresowny mediator
GOPR ostrzega turystów. W Beskidach panują trudne warunki
GOPR ostrzega turystów. W Beskidach panują trudne warunki
"Strategia długiego marszu". Taki plan na Arktykę ma Rosja
"Strategia długiego marszu". Taki plan na Arktykę ma Rosja
Nawrocki pomoże zbliżyć do siebie PiS i Konfederację? Nowy sondaż
Nawrocki pomoże zbliżyć do siebie PiS i Konfederację? Nowy sondaż
Zmiana czasu na zimowy. Tak wpłynie na pensje pracowników
Zmiana czasu na zimowy. Tak wpłynie na pensje pracowników
Groźny incydent przed biurem Platformy. Bosak: to prowokacja
Groźny incydent przed biurem Platformy. Bosak: to prowokacja