Ulice po Marszu Niepodległości. 1,5 tony śmieci
Zebrano pozostałości po racach i petardach. Nic nie zostało zniszczone.
- Ekipy sprzątające z jezdni i chodników zebrały głównie pozostałości po racach, puszki i butelki. Sprzątanie zakończono ok. godz. 19:00. Obecnie nie mamy sygnałów o dewastacjach na terenach administrowanych przez Zarząd Oczyszczania Miasta - poinformowała na profilu portalu społecznościowego prezydent warszawy Hanna Gronkewicz-Waltz.
W tym roku Marsz Niepodległości przebiegał spokojnie. Porządku pilnowało 600 osób straży porządkowej, które czuwały nad zwarciem kolumnady. Śmieci pozostawionych po wydarzeniu również było dużo mniej. W poprzednim roku Zarząd Oczyszczania Miasta zebrał aż 10 ton odpadów, natomiast w tym roku zaledwie 1,5 tony. - Do prac porządkowych było gotowych 100 osób, które sprzątały trasy przemarszu grup rekonstrukcyjnych oraz Marszu Niepodległości - poinformował WawaLove.pl Bartosz Milczarczyk, rzecznik prasowy ratusza.
Koszt sprzatania ulic Warszawy po wszystkich wydarzeniach związanych ze Świętem Niepodległości to około 5 tys. złotych. - To dużo mniej niż w poprzednim roku. Wówczas przeznaczyliśmy na takie działania 50 tys. złotych, w które wliczały się również naprawy zdewastowanego mienia - poinformowała WawaLove.pl Iwona Fryczyńska z Zarządu Oczyszczania Miasta.
Przeczytaj też: Tragedia na Stalowej. Trwa zbiórka na pogrzeb