Piotr Guział broni Janusza Korwin-Mikkego [WIDEO]
"To co zrobił JKM nie mieści się w cywilizowanych odruchach. Jednak zrobił to Boniemu, donosicielowi SB i kłamcy" - komentuje burmistrz Ursynowa
Wszystko zaczęło się podczas spotkania ministra spraw zagranicznych Radosława Sikorskiego z polskimi posłami do Parlamentu Europejskiego.
Jak relacjonuje Michał Boni - eurodeputowany PO i były szef Ministerstwa Administracji i Cyfryzacji - powiedział on "dzień dobry" posłowi Korwin-Mikkemu. A ten uderzył go w twarz. "To nie jest normalne!" - napisał na Twitterze Boni. MSZ zdecydowało się z kolei skierować zawiadomienie do prokuratury w tej sprawie.
Janusz Korwin-Mikke zapowiadał wcześniej, że gdy spotka posła Boniego, dojdzie do rękoczynów. "Gdy zrobiłem ustawę lustracyjną, on nazwał mnie idiotą i oszołomem, że mogę go podejrzewać. Parę lat później przyznał się, że był agentem. Nie przeprosił mnie, więc gdy go spotkam, dam mu w mordę" - mówił Janusz Korwin-Mikke w tygodniku "Do Rzeczy".
Michał Boni z kolei powiedział, że wielokrotnie przepraszał już za rzeczy, które - jak mówi - był zmuszony podpisać wiele lat temu:
"Pan poseł Korwinn-Mikke w 1992 roku wnioskował i ujawnienie listyosób, które były wtedy uznane za agentów. Myślę, że czuje się czymś poruszony. Ja nie wypowiadałem się na temat pana Korwina-Mikke i uważam całą sprawę za zamkniętą. To co miałem do powiedzenia w tej sprawie, powiedziałem, przeprosiłem. Z pokorą przyjmuję w sieci różne ataki na swój temat, ale to jest złamanie normy" - powiedział były minister Boni.
Co na to Piotr Guział ?
Burmistrz Ursynowa nie powtrzymał się i także skomentował sprawę na swoim Twitterze. "To co zrobił JKM nie mieści się w cywilizowanych odruchach. Jednak zrobił to Boniemu, donosicielowi SB i kłamcy. To nieco usprawiedliwia" - skomentował Guział.
Jak dalej komentuje pod tym tekstem burmistrz Ursynowa "Boni donosił na kolegów. Być może przez niego wielu ludzi dostało w twarz od esbeków. Dziś jest pupilem władzy. To chore".