Gigantyczna kolejka, opóźnione odloty i wściekli pasażerowie - to efekt zaostrzonej kontroli bezpieczeństwa na warszawskim Lotnisku Chopina - czytamy na portalu gazeta.pl .
Kolejka do odprawy bezpieczeństwa ciągnie się przez całą strefę kolejkową, aż do hali głównej. Odloty są opóźnione o około pół godziny. - Nie ma żadnych nowy przepisów, zaostrzających kontrolę. Strażnicy Ochrony Lotniska po prostu dokładniej stosują się do obowiązujących procedur - wyjaśnia Radosław Żuk, dyrektor Biura PR na Lotnisku Chopina. - (...) Może to mieć związek ze sprawą ujawnioną wczoraj przez lubelską "Gazetę": na tamtejszym lotnisku kontrolerzy Urzędu Lotnictwa Cywilnego bez problemu wnieśli do samolotu nóż i trzy atrapy bomby.
Radosław Żuk zapewnił również, że tak długie kolejki na lotnisku są niedopuszczalne i odbiegają od przyjętych standardów obsługi pasażerów. Jeszcze dziś w sprawie kolejek władze portu lotniczego będą dyskutować ze Służbą Ochrony Lotniska. Rozwiązaniem problemu może być otwarcie dodatkowych stanowisk do odprawy. Oznacza to wezwanie do pracy większej liczby pracowników służby.