Ojciec utknął w korku z mdlejącym dzieckiem. "Błyskawiczna reakcja strażników miejskich"
Pozwoliło to na szybkie przewiezienie dziewczynki do szpitala.
Starszy strażnik Rafała Stanisławczyk i specjalista Mariusz Rosłaniec to kolejni funkcjonariusze , którzy wykazali się przytomnością oraz szybką reakcją w sytuacji zagrożenia. Wczoraj przed południem do radiowozu podbiegł przerażony ojciec i poprosił ich o pomoc. Okazało się, że stan jego dziecka, z którym akurat jechał do kliniki, zaczął się gwałtownie pogarszać. A auto niestety utknęło w korku i liczyła się dosłownie każda sekunda. Strażnicy bez chwili zastanowienia rozpoczęli eskortę na sygnale, do placówki medycznej.
- Roztrzęsiony mężczyzna wyjaśnił, że potrzebuje pomocy. Wiózł chorą kilkuletnią córkę do kliniki przy ulicy Wałbrzyskiej. Stan dziecka chwilę wcześniej gwałtownie się pogorszył. Dziewczynka zaczęła się dusić i mdleć. Uznaliśmy, że sytuacja wymaga natychmiastowej reakcji – mówi starszy strażnik Rafał Stanisławczyk z II Oddziału Terenowego. Szczęśliwie ojciec z chorym dzieckiem na czas trafili do szpitala, gdzie dziewczynka została przekazana pod opiekę lekarzy.
Przeczytajcie też: 6 mln zł na stypendia dla najzdolniejszych uczniów z Mazowsza