Kolejny pijany kierowca. "Z 2,5 promilami jechał ulicą na wstecznym"
Policja: "Coraz na takie zdarzenia częściej reagują przypadkowe osoby".
29-letni Robert K. został zatrzymany przez policjantów, gdy na wstecznym biegu jechał ulicą Broniewskiego. jak informuje Komenda Stołeczna Policji, mężczyzna miał we krwi 2,5 promila alkoholu.
"Pomimo wielu apelów kierowanych przez policjantów do kierowców, zdarzają się osoby, które lekceważą przepisy ruchu drogowego, a tym samym narażają swoje życie, a przede wszystkim innych uczestników ruchu drogowego i wsiadają za kierownicę będąc w stanie nietrzeźwości" - piszą dziś mundurowi ze stołecznej drogówki, którzy dodają, że coraz na takie zdarzenia częściej reagują przypadkowe osoby.
Tak było i w tym przypadku. Zachowanie kierowcy wzbudziło podejrzenia przypadkowego przechodnia. Powiadomił on straż miejską i policję. 29-latka zatrzymano i przewieziono do komendy przy ulicy Żeromskiego. na miejscu przebadano go na obecność alkoholu we krwi. Okazało się, że miał aż 2,5 promila.
Robert K. usłyszał już zarzuty za kierowanie pojazdem w stanie nietrzeźwości. Mężczyzna przyznał się do zarzucanego czynu i dobrowolnie poddał karze grzywny w wysokości 5000 złotych i ograniczenia wolności w postaci prac społecznych. Na 5 najbliższych lat stracił też prawo jazdy.
Przeczytajcie też: Pijany kierowca zabił 2 osoby. Grozi mu*12 lat więzienia*