Kaczyński podał lokalizację pomników smoleńskich
"Staną w ciągu dwóch lat dwa pomniki, o które zabiegaliśmy. Otworzą drogę do kolejnych"
"Wierzę w to głęboko, tu, między "domem bez kantów" i Hotelem Europejskim, stanie pomnik Lecha Kaczyńskiego. Tu zaraz za Pałacem, gdzieś obok kościoła seminaryjnego, stanie pomnik ofiar katastrofy smoleńskiej" - powiedział lider PiS Jarosław Kaczyński w piątek wieczorem, podczas kolejnej miesięcznicy smoleńskiej.
Miesiąc wcześniej Kaczyński mówił m.in. o powstaniu komitetu budowy monumentów. - Mam nadzieję, że nieopodal tego miejsca, z tej i z tej strony, staną w ciągu dwóch lat dwa pomniki, o które zabiegaliśmy. Otworzą drogę do kolejnych - powiedział .
Pod koniec kwietnia władze PiS poinformowały , że chcą zmiany porozumienia ws. podziału kompetencji między wojewódzkiego i stołecznego konserwatora zabytków. To może otworzyć drogę do budowy pomnika smoleńskiego na Krakowskim Przedmieściu.
W Warszawie zakres kompetencji wojewódzkiego i stołecznego konserwatora zabytków określa porozumienie z 2005 r. Zgodnie z nim część miasta, w tym Krakowskie Przedmieście, jest pod opieką stołecznego konserwatora, a część pod opieką wojewódzkiego. Obecnie trwają prace nad zmianą zakresu kompetencji mazowieckiego konserwatora.
Rada Warszawy, w uzgodnieniu z konserwatorem zabytków i częścią rodzin ofiar zdecydowała, że monument powinien znaleźć się na rogu ulic Trębackiej i Focha. O lokalizację zapytano też samych warszawiaków. Z badań przeprowadzonych przez stołeczny ratusz wynika, że mieszkańcy nie chcą pomnika przy Pałacu.
10 kwietnia przed warszawskim ratuszem odsłonięto tablicę poświęconą Lechowi Kaczyńskiemu. Hanna Gronkiewicz-Waltz na oświadczyła niedawno, że tablica jest nielegalna - miała zostać umieszczona na budynku, a zamiast tego pojawiła się na kamieniu. Pytana o postawienie pomnika Lecha Kaczyńskiego na Krakowskim Przedmieściu przyznała, że ona nie widzi takiej możliwości.
Dodała też, że obecnie nie ma żadnej zgodnej z prawem ścieżki, która umożliwiłaby postawienie tam nowych pomników. - W tym momencie, zgodnie z obowiązującym prawem - ale PiS jest wszechpotężny, może każde prawo zmienić - mówiła .
Przeczytajcie też: Rząd wyda kolejne pieniądze na Świątynię Opatrzności Bożej