Emilia już nie jest zabytkiem!

Paranoi z "Emilią" w tle ciąg dalszy. Jak się okazuje, Dom Meblowy "Emilia" od kilku dni nie jest już zabytkiem - czytamy w portalu Gazeta.pl. Budynek został wykreślony z ewidencji zabytków. Mało tego: wojewódzki konserwator uznał, że nigdy nie powinien tam trafić!

To dlaczego trafił? Przypomnijmy: wojewódzki konserwator wpisał go do wojewódzkiej ewidencji zabytków dopiero po tym, jak stołeczny konserwator założył kartę dla budynku. Karta została sporządzona kilka godzin po tym, jak inwestor, firma Griffin Investments przelała 115 mln zł m.in. za ten budynek na konto Ministerstwa Skarbu Państwa.

Inwestor był do ostatniej chwili był przekonany, że kupuje budynek, który łatwo będzie rozebrać i zastąpić nowym. A w przypadku wystawienia karty budynkowi konserwator zabytków zyskuje prawo weta dla przeróbek lub rozbiórki. Nic dziwnego, że się wściekł. W zemście za tę decyzję wypowiedział mieszczącemu się w Emilii Muzeum Sztuki Nowoczesnej umowę najmu.

Są też konkretne wytyczne Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego, dotyczące co może być zabytkiem, a co nie. Według nich Dom Meblowy Emilia nie może być włączony do ewidencji. Do tej bazy danych może trafić wyłącznie budynek spełniający kryteria zabytku zapisane w ustawie o ochronie, a więc m.in. reprezentujący wartości artystyczne, naukowe i historyczne. Dom Meblowy takich warunków nie spełnia.

Waszym zdaniem: Dom Meblowy Emilia powinien zostać rozebrany czy nie?