Działacz ruchu Obywatele RP wszedł na pomnik smoleński w czasie miesięcznicy
"Ein Volk, ein Reich, ein Kaczyński - nie!" - z taki banerem wszedł na pomnik smoleński w Warszawie aktywista Obywateli RP. Zrobił to w czasie trwania uroczystości związanych z kolejną miesięcznicą katastrofy polskiego Tu-154. Interweniowała policja.
Napis na banerze nawiązuje do sloganu hitlerowskiej Trzeciej Rzeszy: "jeden naród, jedna Rzesza, jeden wódz". Na szczyt pomnika smoleńskiego przy pl. Piłsudskiego w Warszawie wniósl go Arek Szczurek, działacz Obywateli RP. Zrobił to w momencie, gdy prezes Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Kaczyński oddawał hołd zmarłym w katastrofie lotniczej 10 kwietnia 2010 r. w Smoleńsku.
Dwóch policjantów weszło na pomnik i sprowadziło mężczyznę na dół. Arek Szczurek został zabrany na komendę.
- Wszedłem na pomnik, kiedy Kaczyński wraz z innymi podchodzili do niego, byli jakieś 20-30 metrów od niego. Krzyczałem do prezesa PiS: "Skończ tę szopkę, przestań oszukiwać naród". Chodziło mi o kłamstwo o zamachu w Smoleńsku, które pielęgnuje co miesiąc Kaczyński - mówi Wirtualnej Polsce Arek Szczurek.
Jak dodaje działacz, policjanci zabrali go na komendę. Tam zabrano mu baner, dostał protokół zatrzymania i wezwanie na komendę przy ul. Dzielnej na piątek, godz. 14.00.
- Prawdopodobnie odpowiem za znieważenie pomnika - przypuszcza Arek Szczurek.
- Arek Szczurek jest członkiem ruchu Obywatele RP, jednak akcja nie jest organizowana przez nas - powiedział nam przedstawiciel Obywateli RP. Paweł Kasprzak, lider Obywateli RP potwierdza, że była to indywidualna akcja.
Do katastrofy samolotu Tu-154 doszło 10 kwietnia 2010 r. Samolot wiózł delegację z Polski na uroczystości 70. rocznicy zbrodni katyńskiej. Zginęło 96 osób, w tym prezydent Lech Kaczyński i jego małżonka, parlamentarzyści, najwyżsi dowódcy wojska i ostatni prezydent RP na uchodźstwie Ryszard Kaczorowski.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl