Duda: Pomnik smoleński przed Pałacem Prezydenckim
"Podejmę w tej sprawie działania" - mówi nowy prezydent RP
- Zawsze mówiłem, że pomnik smoleński powinien stanąć przy Krakowskim Przedmieściu, tam gdzie zbierały się tysiące ludzi. To Polacy w ten sposób wybrali dla niego miejsce - powiedział nowo wybrany prezydent Andrzej Duda w wywiadzie udzielonym Rzeczpospolitej.
Duda w rozmowie z Robertem Mazurkiem przedstawia kolejną już wizję miejsca, gdzie powinien stanąć monument upamiętniający katastrofę. Wraca do proponowanej wcześniej przez Jarosława Kaczyńskiego koncepcji, by pomnik stanął przed Pałacem Prezydenckim. "Podejmę w tej sprawie działania" - mówi.
Na stwierdzenie, że władze Warszawy już wybrały inną lokalizację, prezydent stwierdza, że miejsce wybrane przez ratusz i zaakceptowane przez konserwatora nie ma wiele wspólnego z tragedią smoleńską . - To pod Pałacem Prezydenckim zbierali się ludzie - mówi Duda. Prezydent dodaje też, że chce rozmów na ten temat oraz że w sprawie pomnika "być może będzie trzeba rozpisać konkurs, przecież nie będę sam decydował. Ale podejmę w tej sprawie działania, bo uważam, że ten pomnik powinien wreszcie stanąć i to w godnym miejscu" - dodaje prezydent RP.
Na rogu Focha i Trębackiej
Obecna koncepcja jest taka, że pomnik smoleński ma stanąć blisko Krakowskiego Przedmieścia , na rogu Focha i Trębackiej, na tyłach Ministerstwa Kultury. Decyzję tę podjęła Hanna Gronkiewicz-Waltz po konsultacji z rodzinami ofiar katastrofy. Teraz mieści się tam pętla autobusowa kilku linii, jednak ma zostać przeniesiona.
- To jest 60 metrów od Krakowskiego Przedmieścia. 160 metrów od krzyża papieskiego. Na tym szlaku gromadzi się wielu warszawiaków i zwiedzających stolicę - powiedziała prezydent Warszawy na konferencji poświęconej lokalizacji pomnika. - Ta lokalizacja została zaakceptowana przez rodziny, które były sygnatariuszami listu do pana prezydenta - dodała Hanna Gronkiewicz-Waltz . Decyzja ta czeka jeszcze na akceptację Rady Warszawy.
Na razie nie wiadomo jeszcze, jak będzie wyglądał sam pomnik. Prezydent zaznaczyła, iż życzeniem rodzin ofiar było, aby pomnik upamiętniający ich bliskich był bardzo prosty. Wcześniej rozważano inne lokalizacje: pl. Piłsudskiego, Ogród Saski i pl. Unii Lubelskiej. Jarosław Kaczyński postulował z kolei lokalizację właśnie przy Krakowskim Przedmieściu, w okolicy Pałacu Prezydenckiego.
Przeczytajcie też: Wielka scena będzie pływać po Wiśle