Wakacje 2020. Obozy i kolonie się odbędą. Organizatorzy szykują się do sezonu
Czy w tym roku będą kolonie? To pytanie od dawna zadawali sobie zarówno rodzice, jak i dzieci. Po tygodniach spekulacji wreszcie została ogłoszona decyzja, że kolonie i obozy młodzieżowe się odbędą. Jednak na zupełnie innych zasadach niż dotychczas. Organizatorzy muszą trzymać się szeregu obostrzeń, wydanych przez MEN i GIS. – Wytyczne, które przyszły nie pokazują wyraźniej ścieżki, co robi się w danej sytuacji. Będziemy pracowali z lokalnymi sanepidami i będziemy na bieżąco ustalali, jak tę ścieżkę ułożyć – zapewnia Krzysztof Alchimowicz, właściciel firmy Chris – Turystyka i Rekreacja, która od 26 lat organizuje campy dla dzieci i młodzieży. – Nikt rozsądnie myślący nie powie, że jest w stanie zagwarantować, że żaden nosiciel tego wirusa tutaj się nie pojawi. To jest po prostu nieprawda. My możemy tylko zrobić wszystko, by to było maksymalnie bezpieczne – dodaje. Inną sprawą jest to, że w te wakacje czeka nas rozwój szarej strefy – obozów, które nigdzie nie będą zarejestrowane. Obawia się o to m.in. dr Paweł Grzesiowski, który też pozostaje sceptyczny wobec decyzji rządu ws. kolonii i obozów. – To eksperymentalne podejście. Jest duże ryzyko, że te wakacje nie będą spokojne – zauważa ekspert ds. zakażeń. Więcej w materiale Klaudiusza Michalca.