Niewygaszony pozostaje konflikt na linii Pałac Prezydencki - MSZ. Będący w bliskim otoczeniu prezydenta Adam Bielan określił szefa dyplomacji i jego żonę jako parę, która najbardziej szkodziła Polsce w ostatnich latach. O te mocne słowa polityka PiS pytany był w programie "Tłit" WP Borys Budka z KO.
Adam Bielan w Polsat News powiedział tak: "nie było pary w polskiej historii, która by bardziej zaszkodziła wizerunkowi naszego kraju niż Sikorski i Anne Applebaum". Czy pana zdaniem minister Sikorski to jest człowiek, który szkodzi wizerunkowi naszego kraju? - z takim pytaniem Paweł Pawłowski, prowadzący program "Tłit" zwrócił się do europosła Borysa Budki z PO.
- Ja wiem, że w PiS bardzo zazdroszczą tego, że można mieć sprawnego, bardzo dobrze postrzeganego ministra spraw zagranicznych. Radosław Sikorski jest politykiem najwyższego formatu, natomiast Adam Bielan usiłuje znaleźć swoje miejsce na scenie politycznej. Robi to w niedopuszczalny sposób, krytykując na zewnątrz polski rząd, próbując namawiać prezydenta Nawrockiego, by szedł w tej konfrontacji z rządem o jeden krok za daleko, czyli żeby robił to na arenie międzynarodowej. Powiem tak: Bielan szkodzi Polsce na arenie międzynarodowej - mówił Budka.
- Nie chcę używać jakichś górnolotnych porównań, ale Bielan musi się jeszcze wiele od Radosława Sikorskiego nauczyć i myślę, że całe życie będzie dążył do tego, by mieć taką jak on pozycję na arenie międzynarodowej - stwierdził gość programu.
- Bielan zasugerował też, że podczas kolacji w Tbilisi w 2008 roku, Sikorski miał atakować prezydenta Lecha Kaczyńskiego i był w tym czasie, zdaniem Adama Bielana pod wpływem środków odurzających - przypomniał prowadzący. - Dopuszcza pan taką możliwość, by minister Sikorski był pod wpływem środków odurzających podczas służbowego wyjazdu? - zapytał Pawłowski.
- Nie, nie dopuszczam takiej możliwości. Natomiast wiem, że Bielan to jest osoba, która posunie się do każdej kalumnii, każdego oskarżenia, żeby tylko zaistnieć. Paskudna wypowiedź, niegodna polityka. Ja przypomnę, że Bielan wkrótce będzie tłumaczył się za sprawę NCBiR. Za to, co robił podczas rządów PiS. I chyba szuka takiego parasola ochronnego. O ile się nie mylę, niedługo będzie również rozpatrywana kwestia uchylenia mu immunitetu - zauważył europoseł.
- W jakiej sprawie? - dopytywał prowadzący.
- To jest kwestia tego, co działo się w NCBiR, tego, co działo się w Brukseli, w powołanym Business & Science Poland, takim miejscu, które miało wspierać polskie firmy, a stało się mekką pisowskich działaczy. Wiele by o tym mówić. Natomiast to jest typowe dla tego człowieka, mówię o Bielanie, rzucić oskarżenie i czekać, co się stanie. Niegodne słowa. No cóż, widać, że próbuje wkupić się znowu, tym razem w łaski prezydenta Nawrockiego - podsumował Borys Budka.