W Pampelunie byki wzięły na rogi co najmniej 4 osoby
Co najmniej czterech mężczyzn wzięły na
rogi szarżujące byki podczas szóstej gonitwy w
Pampelunie, będącej częścią fiesty ku czci św. Fermina. Kilka
innych osób odniosło lżejsze rany - poinformował rzecznik
hiszpańskiego Czerwonego Krzyża Jose Aldaba.
Galeria
[
]( http://wiadomosci.wp.pl/gid,9006506,kat,32834,galeriazdjecie.html )[
]( http://wiadomosci.wp.pl/gid,9006506,kat,32834,galeriazdjecie.html )
Sześciu rannych podczas gonitwy byków
Galeria
[
]( http://wiadomosci.wp.pl/gid,9001545,kat,32834,galeriazdjecie.html )[
]( http://wiadomosci.wp.pl/gid,9001545,kat,32834,galeriazdjecie.html )
Biegi z bykami w Hiszpanii
Sześć ważących po 600 kg byków rozbiegło się po wąskich uliczkach starej części miasta, co spowodowało, że cała gonitwa trwała wyjątkowo długo, bo aż 6 minut i 9 sekund i stała się o wiele bardziej niebezpieczna. Jeden z byków zmylił drogę i trzeba było go kijami zawracać w stronę areny, gdzie tego samego dnia wieczorem wszystkie byki giną.
Od 1924 roku, kiedy rozpoczęto prowadzenie statystyk, w liczących 825 m biegach z bykami śmierć poniosło 13 osób. Ostatnią ofiarę śmiertelną odnotowano w 1995 roku.
Fiesta ku czci św. Fermina to nieustanne zabawy, parady, koncerty i tańce, ale gonitwy byków i ludzi są najważniejszą atrakcją. Zostały rozsławione w świecie dzięki wydanej w 1926 roku powieści Ernesta Hemingwaya "Słońce też wschodzi".