"W ostatnią drogę z Maurycym". Akcja w dniu pogrzebu 5-latka z Poznania
Poznańscy taksówkarze chcą zorganizować kondukt żałobny w dniu pogrzebu 5-letniego Maurycego, zamordowanego przez nożownika. Do akcji włączają się kierowcy z innych miast - m.in. z Warszawy i okolic.
Do momentu publikacji tego artykułu nieznana była data pogrzebu chłopca. Ale i tak w mediach społecznościowych pojawiła się zapowiedź godnego uczczenia zmarłego chłopca.
"W ostatnią drogę z Maurycym" - tak nazywa się akcja, która ma na celu uhonorować przedszkolaka, który zginął podczas ataku na ulicach Poznania.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Miasto szkła, turystów i przedsiębiorców. Dwadzieścia lat Krosna "pełne chciwości"
Kierowcy chcą przejechać w kondukcie w ciszy z szacunku dla rodziny Maurycego. W sieci powstała zbiórka na wieniec w kształcie serca. Przejazd z ulicy Żelazka ma być eskortowany przez policję.
"Oddajmy hołd Maurycemu! Zróbmy kondukt żałobny dla Maurycego, aby pożegnać tę małą duszyczkę w ostatniej drodze. Niech jego duszyczkę Aniołki zaniosą na rękach do nieba" - napisali na portalu zrzutka.pl taksówkarze z Warszawy, którzy zapowiedzieli, że przyjadą do Poznania.
Tragedia w Poznaniu
18 października, w okolicach godz.,10 na poznańskim Łazarzu doszło do tragedii. 71-letni Zbysław C. z nieznanych przyczyn zaatakował grupę przedszkolaków. Ugodził nożem jednego z 5-latków. Dziecko zostało zranione w klatkę piersiową. Pomimo starań lekarzy zmarło w szpitalu w trakcie operacji.
Sąd zastosował wobec Zbysława C. trzymiesięczny areszt, na wniosek prokuratury, która bada okoliczności tego tragicznego zdarzenia. Zbysław C. wcześniej leczył się neurologicznie, a jego zachowanie już wcześniej budziło obawy wśród mieszkańców dzielnicy.
Czytaj też: